10. Zatrzaśnięci

273 12 7
                                    


Rozdział X

Dziś przyszła do mnie Mirabel z propozycją, żebym przyszła na nockę do niej. Oczywiście się zgodziłam, no bo jak mogłabym nie?

Spakowałam swoje rzeczy, poinformowałam rodziców, że znowu znikam i razem z przyjaciółką poszłyśmy do Casity.

POV MIRABEL

-Zaczekaj tu chwilę.- powiedziałam przyjaciółce mając zamiar opuścić pokój.- Rozgość się czy coś, zaraz przyjdę.

Szybko zbiegłam na dół do kuchni, w której mam nadzieje, że znajduje się Isabela.

-O, jesteś dobra. Jedna ofiara już siedzi.- powiedziałam siadając obok siostry.- Dobra teraz jak będzie szedł to mówisz mu żeby coś wziął z mojego pokoju tak?

-Przyjęłam.- zaśmiała się.

-Dobra, drzwi są otwarte na oścież, ja się schowam za nimi, bo Camilo będzie szedł od drugiej strony i mnie nie zauważy, wejdzie do pokoju i nagle bam! Drzwi się zatrzaskują, na klucz, który „zgubi" się w mojej torbie.- założyłam dumnie ręce.

-Świetny pomysł geniuszu, ale lepiej się szykuj bo ofiara numer 2 właśnie idzie.

Szybko zerwałam się z krzesła i pobiegłam na górę się schować w wspomniane wcześniej miejsce.

-O, Camilo chodź na chwilę!- usłyszałam Isabelę z dołu.

-No co tam?

-Mam pytanie, ee przyniósłbyś mi może tą taką książkę o... mumiach z pokoju Mirabel? Nie pytaj po co, ale wiem, że ty wiesz gdzie ona jest, bo Mira coś mówiła, że ty wiesz i no.- zaśmiała się nerwowo.

-Em, jasne.- zaśmiał się.

Słyszałam jego kroki zmierzające do góry, więc wyciągnęłam klucz, wysunęłam go już do zamka i czekałam na odpowiedni moment.

-O, hej Clara! Kiedy tu przyszłaś?

-O! C-Camilo hej. Może jakieś 5 minut temu?- zaśmiała się nerwowo.

Uderzyłam biodrami w drzwi, które z hukiem się zatrzasnęły, przekręciłam klucz upewniając się, że są zamknięte i uciekłam z miejsca zdarzenia.

-Casita, nie słuchaj nic co będą do ciebie mówić.- zwróciłam się do budynku.

Zjechałam po schodach i wróciłam do siostry.

-Udało się? Gdzie masz klucz?- zapytała z ciekawością.

Pomachałam kluczem, po czym wrzuciłam go do torby.

-Ups, chyba zgubiłam.- dodałam, po czym obie zaczęłyśmy się śmiać.

POV CLARA

Przepraszam, ale co tu się właśnie wydarzyło?

Camilo podszedł do drzwi z nadzieją, że je otworzy, ale chyba mu nie wyszło.

-Zatrzaśnięte.- rzekł.

Przestraszona zeszłam z łóżka przyjaciółki i podeszłam do drzwi. Zaczęłam szarpać klamkę, ale jak widać bezskutecznie.

Madrigal lover ~Encanto~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz