* Toby się głośno śmieje.
Tim: a to, za co?- pyta oburzony.
Toby: za gofro-żerce. Serniko-zjadzie...- mówi powstrzymując śmiech
Tim: ty się ciesz że go jeszcze nie wziąłem, bo jak by mi spadł...wąchałbyś tulipany cmentarne od spodu.
Toby: Dobra, dobra... nie strasz, nie strasz bo się zesrasz.