Prolog

196 13 1
                                    

Od pokonania Petera minęło już parę dni. Derek, jako nowy Alfa tak jak obiecał Inez i Scottowi nie wykorzystywał zdobytej siły do terroryzowania Beacon Hills.

Młoda czarownica i Allison przeprowadziły bardzo długą i poważną rozmowę, gdzie udało im się wyjawić wszystko, co do tej pory ukrywały przed sobą.

Niektóre rzeczy pozostały bez zmian. Pan Argent, mimo że wiedział o drugiej tożsamości Scotta i Inez to nie miał już powodów, aby uprzykrzać im życia. Może prócz bardzo srogiego zakazu spotykania się z jego córką. Jednakże ani młody wilkołak, ani czarownica nie zastosowali się do tych restrykcji.

Lydia po ataku Petera trafiła do szpitala i Stiles pozostał przy niej mimo tego, że jej rodzice kategorycznie zabronili mu siedzieć w jej sali całe noce.

Więc, co ktoś przychodził do niej w odwiedzinach, a raz na jakiś czas była to również Inez, zastawał go czekającego na korytarzy niedaleko jej pokoju.

W końcu Lydia odzyskała przytomność, ale nie była w stanie powiedzieć policji, kto i dlaczego ją zaatakował. Wiedział to Stiles, który opowiedział o wszystkim, co wtedy zaszło przyjaciołom i wszyscy jednogłośnie zgodzili się, aby nie mówić o tym szeryfowi. Trudno byłoby wytłumaczyć, że leżący w śpiączce od sześciu lat Peter Hale, który okazał się wilkołakiem-mordercą ugryzł dziewczynę podczas szkolnego balu. I tu wszyscy zadawali sobie to samo pytanie: 

Czy Lydia Martin jest wilkołakiem? 

Darkweather cz. II: Wataha  (Teen Wolf fanfiction)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz