Ten rozdział będzie krótki.
Ostrzeżenie: jedno przekleństwo.
Jedno zdanie - Peter jest godny.
_____________
Była 3.30 po południu i Avengers , wyjątkiem Thora starali się otworzyć lodówkę.
Teraz możesz zapytać "cóż czy nie mogli po prostu otworzyć drzwi?" , otóż nie , nie mogli.
Thor umieścił swój młot przed lodówką kładąc go na podłodze, uniemożliwiając niegodnym Avengersom jej otwarcie.
Tony i Bruce chcieli mleka do kawy , podczas gdy Clint i Bucky chcieli to trochę do płatków , A loki do herbaty.
Nat potrzebowała masła do zrobienia kanapki A Steve potrzebował sera , by zrobić kanapki do herbaty dla Petera.Nie bez powodu nazywali go "mamą kurą."
Peter którego właśnie podrzucił Happy wszedł do kuchni. Głośno burczało mu w brzuchu ,bo zostawił obiad w domu i zapomniał o śniadaniu.
Był tak skupiony na swoim głodzie , że nie zdawał sobie sprawy że odepchnął avengers i dosłownie odrzucił młot Thora na drugi koniec pokoju.
Włożył rękę do lodówki , wyciągnął kanapkę na Lunch , te o której zapomniał i ja ugryzł. Szeroki uśmiech rozjaśnił twarz bruneta , gdy jadł, ignorując zszokowane spojrzenia reszty.
Kilka sekund później skończył kanapkę i pobiegł do niego Thor.
"Uznałem dziecko starka za swoje." Powiedział Thor podnosząc Petera i kołysząc go w ramionach. "Musze zabrać go do asgardu. Natychmiast."
"Nie! To moje dziecko." Wrzasnął tony wyglądając na wściekłego.
Inni Avengers nie stanęli na drodze tych dwóch, zamiast tego zdecydowali obejrzeć całą sytuację.
Natasha I Bucky złapali dwa duże wiadra popcornu , napychając swoje buzie aż po brzegi. Clint uśmiechał się, podskakując jak małe dziecko , podczas gdy Steve starał się nie zaśmiać. Bruce pociągnął duży łyk kawy i patrzył na sytuację z niezadowoloną miną. Był całkowicie załamany tym całym gòwnem które aktualnie robili.
Thor położył Petera na ziemi gdy Tony zaczął wchodzić mu w twarz.
"Jak śmiesz próbować zabrać moje dziecko?! Huh! Huh!?!" Tony krzyknął machając palcami przed twarzą Boga.
Podczas gdy Avengers oglądali walkę mechanika i świetlnego gościa ,Loki zmienił Petera do rozmiarów 6-latka , podniósł go I zaczął z nim odchodzić.
"Jesteś teraz mój Peter , synu lokiego!" Loki płakał z szerokim uśmiechem przytulajac nastolatka , który nie wyglądał na zadowolonego.
"Wyglądam jak sześciolatek!" Wrzasnął Peter starając wyrwać się z uścisku swojego nowego ojca.
"Nie martw się syny , uwolnie Cię kiedy dotrzemy do Twojego nowego domu." Powiedział loki niosąc bruneta przez korytarz.
Przeszli tylko kilka kroków zanim usłyszeli jak Avengersi krzyczą imię Lokiego.
Jego realizacja planu o zatrzymaniu Petera legła w gruzach. Nadąsał się jak 2-latek i odstawił młodego geniusza na ziemię.
Peter spojrzał na zrozpaczonego boga psot i powiedział "dobrze , możesz dostać jednym w moich ojców, Ale musisz nauczyć mnie za to magii."
"Zgoda!" Krzyknął Loki , jego łzy zniknęły w jednej chwili.
W ten sposób Peter stał się Peterem-Parkerem-Starkiem-Rogersem-Lokinsynem i jak reszta Avengers , odkrył że jest godzień
CZYTASZ
Crazy Super-gay Peter Parker One-Shot TŁUMACZENIE
FanfictionUwaga! Oryginalnym autorem książki jest @TheFandomsDaughter. Zgoda na przetłumaczenie została mi udzielona. - DUŻO przekleństw - ta książka jest baaaardzo gejowa - prawdopodobnie najbardziej niepokojąca -Irondad i Spiderson -Spideypool! Tak! -Stuc...