Staliśmy tak przez chwilę . Mój brat chyba nie chciał wybuchnąć przed policjantem ale już widziałam oznaki jakich mogę żałować .
Jego cała czerwona ze złości twarz i wściekłość pomieszana z mordem w oczach . Za nim jak z resztą mogłam się domyślić stał Harry i reszta debili .
Wszyscy wkurwieni do granic możliwości .
- Została zatrzymana na jednej z imprez , była pod wpływem narkotyków , alkoholu i innych świństw .
Spięłam się momentalnie i skierowałam swój wzrok na ścianę za Niallem .
Louis słysząc słowa policjanta schował twarz w dłoniach .
- Ostrzegam pana , panie Tomlinson , i ciebie też - zwrócił się do mnie - wiec że jesteś pod naszą obserwacją . I radziłbym pohamować słownictwo .
Rozkuł mnie z kajdanek , pożegnał się i wyszedł zostawiając mnie na pastę losu . Boję się , kto by się nie bał swojego starszego brata , który kolejny raz z rzędu jest gotów cię rozszarpać a i jeszcze do tego wściekły Harry i rozczarowana trójka . Zaczęłam bawić się skrawkiem policyjnej kurtki , dobrze że chociaż mi ją dali bo obecnie jestem w posiadaniu dolnej części bikini . Nie uśmiecha mi się paradować przy nich w samych majtkach .
Po dłuższej chwili Louis podniósł głowę i spojrzał na mnie od dołu do góry . Cofnęłam się kiedy zrobił krok w moim kierunku , posłał mi wściekłe spojrzenie i jednym zamachem zrzucił z całą swoją siłą wazon stojący na stoliku obok niego .
- Musisz się uspokoić Lou , ona nawet nie jest jeszcze trzeźwa - powiedział Zayn kładąc mu dłoń na ramieniu .
Louis strzepnął ją i szybkim krokiem udał się do swojej dawnej sypialni trzaskając drzwiami tak , że o mało nie wypadły .
Zsunęłam się po ścianie na podłogę obejmując nogi rękami i chowając głowę między nimi . Mam w dupie , że wszyscy patrzą niech patrzą będę tu siedzieć ile chce .
Wątpię e to żebym mogła samodzielnie wstać i dojść do pokoju . Poczułam jak czyjeś duże ręce owijają się wokół mojej tali i podciągają mnie do góry . Odwróciłam głowę w kierunku natręta i za nic w świecie nie zgadłabym że to Harry .
- Zaniosę ją do pokoju idźcie sprawdzić co z Lou - Liam najwyraźniej chciał coś powiedzieć ale Harry mu przerwał - Porozmawiam z nią .
Ta jasne Styles . Tak jak zawsze . Wziął mnie na ręce i skierował się w stronę mojego pokoju .
Boże ile w nim nie byłam 2 miesiące ? Na szczęście jest w miarę czysto . Posadził mnie na łóżku i skierował swój wzrok na mnie . Może go nie lubiłam ale on jako jedyny nigdy na mnie nie wrzeszczał ( no prawie zawsze ) starał się wszystko rozwiązać rozmową .
- Co ty wyprawiasz Sam ? - spytał cicho podając mi bluzkę .
Łzy , które cisnęły mi się do oczu od kilku godzin spłynęły mi po policzkach . Po raz kolejny tego dnia . Cholera nie mogę płakać , nie przy nim .
- Nie powiesz mi co się stało , prawda ? - powiedział wpatrując się we mnie uparcie .
- Proszę powiedz Louisowi żeby nie był zły - wybełkotałam bez sensu .
- Sama mu to powiesz i chyba nie ma na co liczyć - oznajmił odwracając jednocześnie wzrok kiedy zakładałam koszulkę - Śpij Sam , jutro z nim porozmawiasz .
- Będziecie ty jutro ? - zdezorientowana spytałam patrząc na niego z góry kiedy wstał .
Zmarszczył brwi nie rozumiejąc .
- Oczywiście jedziesz z nami do Londynu - wyszedł zostawiając mnie zszokowaną .
CZYTASZ
Samara to tylko ja !
FanficSamara ma sławnego starszego brata Louisa jednak nie jest to takie różowe jak się wydaje . Dziewczyna po raz kolejny zostaje zatrzymana przez policję a jej rodzice mając już tego dość postanawiają że zamieszka z bratem . Czy wszystkie sekre...