♥︎1♡

31 0 3
                                    

Pov: William

Wstałem rano, było około 6:23.. Obudził mnie krzyk mojej siostry więc szybko pobiegłem do jej pokoju.

Co się stało !?

- pająkkk! *krzyknęła przerażona*

Jezuu, wystraszyłem się że coś się stało!

- bo się stałoo, tu jest pająkkkk!

Eh *zabiłem pająka ręką a ona patrzyła jak na debila*

- co ty robisz?! Mógł cię ugryźć!

Ale nie ugryzł *wychodzę z jej pokoju jeszcze zaspany*

Poszedłem do mojego pokoju i popatrzyłem w lustro, po czym otworzyłem szafe i szukałem sensownych ubrań do szkoły.

Pov: Willay

Strasznie bałam się pająka ale na ratunek przyszedł mój braciszek, nie wie jak bardzo mu dziękuję. Nagle zadzwonił mój telefon, była to Nika, moja ukochana przyjaciółeczka. Odebrałam więc.

Halo? Nika?

-Willayy,  czekam na ciebie od godziny przy szkole! Gdzie ty do cholery jesteś?

Yy a szkoła nie zaczyna się o 8:00?

-dzisiaj mamy wcześniej zapominalska pani!

Ojjj, już się ubiore i przyjdę! Przepraszamm

-ta jasne, będę czekać, nara

Papa

Rozłączyła się. Totalnie zapomniałam że mamy wcześniej być w szkole.

William! Jesteś gotowy!? Okazało się że mamy być wcześniej...!

Pov: William

Ubrałem białą koszulkę, na to białą bluzę i czarne dżinsy. Wnet usłyszałem wołanie siostry.

Jak to?! Już idę!

Poszedłem do kuchni, siostra już ubrana i czeka na mnie, ubieram buty i wychodzimy.

*time skip po lekcjach*

Wychodzę ze szkoły pobity, bez pieniędzy i mam załzawione oczy. Poszedłem do pobliskiego parku, jest tam takie ciche miejsce do którego nikt nie chodzi więc postanowiłem tam pójść. Siedziałem tam przez około 2 godziny ponieważ zasnąłem. Jak się obudziłem odrazu wybiegłem z parku w kierunku mojego domu. Jak już do niego dotarłem i weszłem przez drzwi zastałem moją siostrę siedząca przy ścianie, wydawała się być bardzo smutna więc podeszłem do niej i spytałem co się stało, ona szybko wstała i mnie przytuliła płacząc.

Co się stało siostrzyczko?!

- wreszcie wróciłeś William! Strasznie się martwiłam! Co się stało?!

Nic takiego heh...

- ktoś cię pobił?! Kto..?!

Eh.. Oliver i Amy...

- ugh..!? Zapłacą za to..!

Spokojnie.. To nie pierwszy i nie ostatni raz..

- ...

Nie martw się poradzę sobie, a teraz chodź pójdziemy coś oglądnąć ty wybierasz

Uśmiechnąłem się, pocałowałem siostrę w czółko i poszedłem przebrać się w coś luźnego.

Pov: Willay

Strasznie martwiłam się o brata, ale ten w końcu przyszedł do domu. Po jakimś czasie poszłam do "domowego kina" to mały pokoik w którym zrobiliśmy mini kino.

Braciszku idziesz?

Zaraz przyjdę idź się przebierz!

Okej!

Poszłam się przebrać w moją ulubioną piżamę i wróciłam do tego pokoiku. Jak wróciłam zastałam brata siedzącego na kocyku obok mojego miejsca.

Pov: William

Po przebraniu się poszedłem do "mini kina" i usiadłem na swoim miejscu czekając na siostrę. Jak siostra już przyszła usiadła obok mnie, znalazła film i zaczęliśmy oglądać.

_______________________________________

𝐀 𝐨𝐭𝐨 𝐢 𝐩𝐢𝐞𝐫𝐰𝐬𝐳𝐲 𝐫𝐨𝐳𝐝𝐳𝐢𝐚ł, 𝐦𝐚𝐦 𝐧𝐚𝐝𝐳𝐢𝐞𝐣ę
Ż𝐞 𝐬𝐢ę 𝐩𝐨𝐝𝐨𝐛𝐚, 𝐩𝐢𝐬𝐚ł𝐚𝐦 𝐭𝐨 𝐨𝐤𝐨ł𝐨 𝐩ół𝐭𝐨𝐫𝐞𝐣 𝐠𝐨𝐝𝐳𝐢𝐧𝐲

𝟒𝟔𝟏 𝐬łó𝐰

დ .•*""*•   Nigdy sie nie poddawaj... •*""*•.დOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz