Pov: Felix.
W momencie gdy Hyunjin mnie pocałował byłem bardzo zaskoczony i zdziwiony. Gdy się odsunął ode mnie patrzyłem na niego. Zastała chwila ciszy gdy po chwili się odezwał chłopak.
-Przepraszam nie chciałem...
Wstał i wyszedł na korytarz. Ubrał buty i wybiegł z domu, a ja za nim. Złapałem go za ręke. Popatrzył się na mnie i zaczął płakać. Przytuliłem się mocno do niego i czekałem, aż się uspokoji. Gdy usłyszałem, że już nie płacze odsunęłem się od niego.
-Przepraszam... - Powiedział złamanym głosem.
-Nic się nie dzieje proszę nie płacz już.
-Ale no jejku naprawdę przepraszam...
-Proszę już wdech i wydech.
Starszy wziął dwa wdech i wydechy. Po chwili się uspokoił. Otarłem mu łzy i chwyciłem go za ręce.
-Jeśli chodzi o to co się wydarzyło to... - Zacząłem.
-Nie nic się nie dzieje wiem, że nic nie czujesz jest okej przecież...
-Dasz dokończyć?
-Okej przepraszam.
-To jest dość ciężkie. Znamy się dopiero ponad miesiąc i to jest strasznie mało czasu. Jeśli coś by z tego było potrzebuje czasu aby poznać bardziej ciebie, twój charakter itp.
-Czyli jest szansa...?
-Tak jest, ALE potrzebuje dość sporo czasu. Możemy być bardzo dobrymi przyjaciółmi aby coraz lepiej się poznać.
-O jejku dobrze pasuje mi cieszę się dziękuje!!!
Hyunjin zaczął skakać. Po paru minutach przestał i stanął w miejscu. Popatrzył mi się w oczy. Popatrzyłem na jego usta, a potem znowu na oczy.
-Bardzo chcesz to zrobić? - zapytałem.
-Bardzo, ale to bardzo.
-Musisz poczekać jeszcze.
-Niestety...
Chwyciłem go za ręke i popatrzyłem w stronę drzwi. Po chwili ruszyliśmy do domu. Weszliśmy i szliśmy dalej za ręce. Stanął nam na drodze Minho.
-Czego się tak cieszycie? - zapytał.
-Z twojego starego. - powiedział Hyunjin.
-Chuju ja nie mam starego.
-Em sorrki?
-Lepiej uciekaj zanim cie nie zabije.
-To ja uciekam...
Hyunjin uciekł do pokoju i zostawił mnie z Minho. Nastała chwila ciszy gdzie on patrzył na mnie w ja na niego.
-W sumie słodki jesteś. - Powiedział lino.
-Dziękuje ty też.
Złapał mnie za poliki i zaczął na mnie patrzeć. Patrzyłem na niego z zdziwieniem, a on patrzył dalej na mnie.
-No powiem ci że hociak z ciebie. - odezwał się znowu lee know.
-Um dziękuje?
Hyunjin wybieg z pokoju i biegł w naszą stronę. Na ostatnim zakręcie poślizgnął się i wpadł ściane. Lino mnie póścił, a ja podbiegłem do hyunjina.
-Wszytsko okej? - zapytałem.
-Tak coś ci zrobił lino?
-Powiedział, że jestem słodki i ja że on też potem on że ja serio hot bla bla tyle.
-Aha?!
-No, ale fakt hot jest Felix. - wtrącił się Lino.
Hyunjin wstał i wskoczył na Lee know aby się z nim pobić. Siedziałem na ziemi i patrzyłem na niech z politowaniem. Lino zżucił Hyunga z pleców i położył się na nim. Patrzyłem dalej na nich, a oni się podbili. Lee know wstał, a po chwili hyunjin. Podszedłem do lino zobaczyć jego wargę bo trochę się krew lała. Hyunjin stał zszokowany.
-Aha to ja się boję dla ciebie a ty idziesz najpierw do Lee know. - powiedział Hyunjin.
-Przepraszam, ale wargę mu rowaliłeś, a ty nic nie masz zaraz na ciebie też zobaczę.
-Nic sam zobacze nie musisz nic robić.
Hyunjin poszedł do łazienki, a ja opatrzyłem ranę lino. Wstałem z siedzenia i poszedłem do łazienki zobaczyć czy dla hyunjina nic nie ma. Wszedłem do łazienki i zobaczyłem hyunjina owiniętego tylko ręcznikiem wokół tali.
-O jezus maria przepraszam... - powiedziałem zszokowany i od wróciłem się w stone wyjść.
CZYTASZ
Internetowy przyjaciel
RandomFelix mieszka w Austrii. Za miesiąc wraca do Korei. Dodaje zdjęcia regularnie na swojego instagrama. Pewnego dnia pisze do niego Hwang Hyunjin. Felix odrazu polubił chłopaka. Hyunjin mieszka w Seulu. Jest fanem Lee Felixa. Pewnego dnia zbiera się n...