14❀♡

597 31 51
                                    

Pov: Hyunjin.

Gdy Felix złapał mnie za ręke bardzo zrobiłem się czerwony, ale szedłem dalej. Szliśmy przez miasto i ludzie się dziwnie na nas patrzy. Niektórzy byli uśmiechnięci inni robili nam zdjęcia, a inni z pogardą. Doszliśmy do sali i w końcu Felix puścił mnie. Wyciągłem klucze z kieszeni i otworzyłem salę. Weszliśmy i przegraliśmy buty. Usiadliśmy na środku sali.

-Tak w zasadzie po co tutaj jesteś twoi przyjaciele tęsknili za tobą, a ty siedzisz ze mną chociaż, że mnie ledwo co znasz.

-Znam cie ponad miesiąc, to dużo poza tym ich miałem kiedyś na codzień, a z tobą siedzę dopiero nawet do końca nie jeden dzień.

-Słodkie, to co chcesz potańczyć albo co umiesz.

-A może ty mnie uczysz?

-Dobrze zatańcze ci najpierw, a ty stwierdzić czy ci pasuje.

Stałem z ziemi i poszedłem włączyć muzykę. Włączyłem i stanełem na środku. Gdy muzynka zaczęła grać zaczełem tańczyć. Gdy muzyka skończyła grać usiadłem na ziemię, a obok mnie Felix.

-Jezus maria jak pięknie tańczysz.

-Dziękuje ci.

-Chce się to nauczyć okej.

-Okej tylko daj wody.

Młodszy wstał i poszedł po wodę wrócił. Odkręcił korek i podał wodę. Napiłem się i podałem Felixowi.

-Chcesz?

Wziął picie i się napił. Zakręcił picie i odłożył na bok. Wstał i wystawił ręce aby pomóc mi wstać. Wstałem z pomocą lixiego.

-Jak się nazywa ta piosenka?

-when the party's over.

-Okej okej.

-To na środek nauczę się.

Felix stanął na środek i zacząłem go uczyć. Na początku trochę nie wychodziło ale po 3 godzinach zrozumiał trochę początku.

-Nieeee Felix patrz.

Chwyciłem za jego nogę i przedstawiłem trochę do przodu. Zaczerwieniłem się trochę i stanełem przed nim.

-Teraz jest okej?

-Takkk okej zatańcz od początku do momentu gdzie masz się położyć ma ziemię.

-Nieee ja jestem głodny daj chwile odpocząć.

-Okej to co ty na to aby zamówić jedzenie?

-TAKKK.

-Co chcesz?

-Pizze i sushi.

Poparzyłem się na niego z lagiem na twarzy. Zastał cisza, a ja dalej miałem laga.

-No co wymagający jestem.

-Okej coś do picia?

-Cole i Sprite.

-Okej

Wyszedłem na korytarz i zamówiłem jedzenie. Wróciłem na sale i leżałem na ziemi czekając na jedzenie. Felix się położył na mnie i leżeliśmy twarzą przy twarzy. Po chwili wszedł pan z jedzeniem. Młodszy szybko wstał i usiadł obok.

-Czemu tutaj pan wszedł? -zapytałem się.

-Bo nikt nie obierał telefonu, a nie było dzwonka  a więc wszedłem przepraszam...

Powiedział wystraszony jak byśmy chcieli go zabić wstałem poszedłem do torby wyciągnęłem kasę i dałem dostawcy. Dał mi jedzenie i wyszedł. Usiadłem na ziemi i wyciągnełem jedzenie.

-Smacznego- Powiedział młodszy.

-Smacznego.

Zaczeliśmy jeść. Gdy zjedliśmy zrobiliśmy pare zdjęć i leżeliśmy na ziemi. Po 30 minutach wstałem i pomogłem Felixowi.

-To co dalej tańczymy czy już nie masz sił?

-Chce do końca się nauczyć, a potem możemy umierać.

-Co tam szybko umierać najpierw muszę coś zrobić zanim umrę.

-A coo?

-Dowiedz się w właściwym czasie.

Ściągłem bluzę i rzuciłem w kąt sali. Podszedłem do felixa aby zatańczyć z nim początek. Stanełem na przeciwko niego, a on patrzał mi się na ręce. Złapał na rękę i patrzał na nią dalej.

-Czemu to robisz co się dzieje?

-Co ja nic nie robię...

-Przecież widzę...

-To zaczniemy tańczyć czy wolisz się martwić mną.

-Czekaj proste, że martwić jesteś chyba moim przyjacielem mam prawo.

Poszedłem bo bluzę ubrałem ją i przyszedłem do lixa. Stałem wpatrzony w niego, a on sie przytulił. Też się przytuliłem i stałem.

-Proszę mów mi o wszystkim dobrze?

Jego głos się załamał, a ja się przytuliłem mocniej. Młodszy popłakał się bardziej i wtulił mocniej.

-Czemu płaczesz?

-B-bo robisz sobie krzywdę.

-Proszę nie płacz przeze mnie.

-Ale ty tak po prostu się tniesz i nie myślisz o nas...

-Przepraszam już tego nie zrobię.

-Obiecujesz?

-Tak obiecuje...

-Dziękuje...

-Chcesz na lody ?

-Tak poproszę.

Otarłem mu łzy i poszedłem po torbę. Przegraliśmy buty i wyszliśmy z sali.

»»————>                                       <————««

Hejka chciała bym tylko powiedzieć że po rozdziale następnym który będzie w niedziele nie będzie rozdziałów przez długi moment.

Internetowy przyjacielOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz