*ponownie dźwięk naucziela z głośnika*
- proszę wszystkich o ciszę. Przygotowaliśmy dla was 30 konkurencji do rozwiązywania grupowo, tak jak was podzielil naucziel. Z góry mówię, że ma być spokój oraz zero bójek, zero wyzwanek i takich podobnych. Proszę podejść do jednej z pań w żółtej koszulce i odebrać kartkę, na której po zrobionej konkurencji, będziecie mieli w okienku obok jej napisane że tą daną konkurencję macie ukończona. Dziękuję za uwagę.
-Czuje się odrzutkiem przy waszej grupce małp - zaśmiał się Ben
- mnie też w to zaliczasz? - spytal Nick
-ah, o tobie zapomniałem. Ależ oczywiście że nie, jak mógłbym mojego przyjaciela zaliczyć do małp
-huh, ich tez wcale nie musisz wyzywać
-skoro tak ci zależy...
-badz miły chociaż w ten jeden dzień
-a nie jestem? To moja natura😐
-widac po tobie właśnie
-wcale nie jesteś lepszy *Ben popchnął nicka*
-lepiej uważaj i nie podskakuj bo źle się to skończy.
-ooo golden retriever się wkurzył
-*chciał uderzyć ale nagle pani przerwała*
-halo chłopcy co tu się dzieje
-Ben wyzywa Charliego i resztę
-Ben masz coś do powiedzenia?
-prosze panią...niech pani zobaczy gdzie mnie dołączyli ŻENAAAAAA
-„żene" to ja ci zaraz zrobię. Prosze się uspokoić. Widzimy się potem. -mowila nauczycielka odchodząc
-za jaki grzech jestem z nim w teamie - złapał się za głowę Nick
-opanujcie emocje i chodźmy wreszcie po te pieprzone kartki - przerwał Tao- Tam akurat stoi jakaś pani więc do niej pójdziemy
*Poszli w stronę nauczycielki*
-dzien dobry - powiedzieli wszyscy równo
-dzien dobry - odpowiedziała Pani która uczyła historii - tutaj macie karteczki, mam nadzieję że słuchaliście mimo tej kłótni i wiecie co trzeba robić
-tak proszę pani - Ben przekręcił oczami
-no więc proszę tutaj macie te...5? Tak 5 kartek
-dziekujemy
*Głos z głośnika nauczyciela*
-dobrze, widzę że każda drużyna ma już konkurencję a teraz zaczynamy. Nie musicie robić po kolei tylko to co wam się podoba to robicie. 3....2....1...START!
MACIE 1.30 GODZINY
-gdzie idziemy pierw?-spytal Issac
-Może będziemy wybierać po kolei? Zaproponował Charlie
-JA PIERWSZY, POZWOLCIE NO NA CHWILKE - wtrącił Ben
-dobra więc...co najpierw?
-ja chce ta pod numerem 20
-wiec idziemy
*Szukają konkurencji z liczbą 20*
-NIE MA KOLEJKI, I OCZYWISCIE ZE BEN (czyli ja jakby ktoś nie wiedział😐) ZACZYNAM
-Ale ego- szepnął Charlie do Tao
-doslownie...
*Ben zaczął konkurencję (a za nim reszta)
*27 konkurencji później*
-eh już padam...ile zostało? 3? -pytal zdyszany Nick
-tak 3...- odpowiedział Tao
*ZNOWU głos nauczyciela z głośnika*
-dobrze dzieci, niestety czas już minął i nie można już nadrabiać. Zapraszam do stolikow po nagrody.
-chodzmy - wyruszył Nick
*Po odebraniu nagrod*
-oplacalo się. Tak myślę - powiedział Issac objadając się batonikiem
-Czyli to już koniec? Mogę iść - zapytał znudzony Ben
-tak, możesz - odparła jedna z nauczycielek
-
CZYTASZ
To wina Bena - heartstopper
Teen FictionCo namiesza Ben w życiu Nickolasa Nelsona i Charliego Springa? Czy sprawi że nastolatkowie sie rozejdą? A moze coś innego? Aby się dowiedzieć, zapraszam do czytania! :)