Gdy doszli do domu chłopaka zaczęli przeglądać wszystkie kupione rzeczy omawiając z czym je skompletować ( ja tak zawsze robię po powrocie z zakupów ) .
Powoli zbliżał się wieczór . Tego dnia Patrycja musiała wrócić do domu i pogodzić się z matką. Bała się jednak prędzej czy później i tak by do tego doszło. Ale w tym momencie leżeli na łóżku Czarka przytulając się .
Cz: Chcesz iść si wykąpać pierwsza ?
P: Tak właściwie to dzisiaj wracam do domu na noc .
Cz: Na pewno ?
P: I tak kiedyś to musi nastąpić .
Cz: Okej. Odprowadzić cię ?
P: Nie trzeba Czaruś. Dziękuję że mogłam u ci je spać.
Cz: Nie ma sprawy. Zadzwoń kiedy będziesz w domu .
P: Po co ? Nie wytrzymasz paru minut beze mnie ?
Cz: To też ale chcę wiedzieć czy nic ci się nie stało po drodze .
P: Oooo...urocze. To ja będę się zbierać . Papa.
Cz: Pa Patrysia.
Czarek wstał , podszedł do dziewczyny i położył ręce na jej biodrach . Ta pocałowała go ,po chwili przerwała pocałunek uśmiechnęła się i wyszła z pokoju. Czarek przyłożył dłoń do ust i lekko się uśmiechnął . Niby cieszył się z tego że jego dziewczyna pogodzi się z matką ale teraz nie była przy nim a on właśnie tego chciał . Mógł przebywać w jej towarzystwie cały czas a i tak niegdy by mu się nie znudziła. Ona była zupełnie inna niż wszystkie inne dziewczyny. Teraz łączyła ich już nie tylko przyjaźń. Nie zauważali miłości która była pomiędzy nimi . A może nie chcieli jej widzieć ?
Czarek podszedł do szafy i wyciągnął z niej fioletową bluzkę dziewczyny którą kiedyś u niego zostawiła . Następnie kładąc się z nią na łóżku zaczął przytulać się do materiału czując zapach perfum swojej przyjaciółki. Po chwili zasnął . Dziewczyna powoli zbliżała się do domu. Nie wiedziała czego ma się spodziewać po swojej matce . Była ona surową i bardzo poważna kobietą która zawsze stawiał na swoim . Patrycja powoli otworzyła drzwi i weszła do domu. Przy stole siedziała jej matka z rozmazanym tuszem do rzęs , trzęsąc się piła wodę . Jej włosy były roztrzepane a oczy podpuchnięte . Patrycja podeszła do matki .
Mp: Córeczko , tak tęskniłam - powiedziała rzucając się w ramiona córki . Ta oddała przytulasa . Dziewczynie również brakowało matki chociaż nie potrafiła się do tego przyznać.
P: Też tęskniłam mamo.
Mp: Przepraszam cie za wszystko. Bardzo tego żałuję , obiecuję że się zmienię. Kocham cię.
P: Ja ciebie też mamo. Ja ciebie też .
Słowa : 427
Witajcie misiaczki 💜💙. Jutro wracam do domu. A potem parę dni i na kolonie. Jeśli chodzi o częstotliwość publikowania rozdziałów będę was informować na bieżąco. A na górze bonusik w wersji zdjęcia ze wczoraj. Miłego dnia . Adios 💜💙.
CZYTASZ
Przyjaciele ...PatixCzaro
Teen FictionHejka .To moja pierwsza książka więc mam nadzieje że dobrze ją przyjmiecie ...Miłego czytania .💜💙