Rozdział 2

8 0 0
                                    

*Lekcje minęły dosyć szybko, ale może dlatego że, cały czas myślałaś o spotkaniu z brunetem*

Max: y/n! Ziemia do y/n?

Y/n: coś mówiałaś?

Max: tak?! ,Już koniec lekcji, powtarzam ci to od 5 minut.

Y/n: przepraszam, ciągle myślę o tym "ślicznotko", czy ja się przesłyszałam czy może na serio tak powiedział?

Max: dobra później pomyślimy teraz choć ze mną, mamy transport do domu.

Y/n: kto nas zawozi ?

Max: Steve.

Y/n: ten HARINGTON.

Max: no tak, on przyjeżdża tylko po DASTUSIA, ale jak szybko wsiądziesz do samochodu i zaczniesz się dobrze awanturować to ciebie podwiezie.

Y/n: hah okey, to chodźmy.

*Stoisz przed szkołą z Max i nie widzisz żadnego samochodu*

Max: przecież już powinnien być!

*Słyszysz jakiś głos który biegnie w twoją i Max stronę, odwracacie się i okazuje się że to Dustin*

Max: gdzie jest Steve, przecież już powinnien być!

Dustin: no tak ale poprosiłem go żeby przyjechał za godzinę bo teraz, y/n miałaś się spotkać z Eddie'm.

Y/n: no tak zapomniałam, gdzie on teraz jest?

Dustin: w lasku za szkołą.

Max: a ja co mam robić, przez tą godzinę?!

Dustin: zadzwonię do Steve że może przyjechać po nas.

Y/n: a mnie kto odbierze?

Dustin: no Steve.

Y/n: ale on przyjeżdża dopiero teraz po was.

Dustin: poproszę go żeby przyjechał jeszcze raz specjalnie po ciebie.

Y/n: no dobra, to ja już idę do Eddie'go.

*Pożegniałaś się z max i poszłaś w miejsce spotkania*

Eddie: wreszcie przyszłaś, myślałem już że mnie wystawiłaś.

Y/n: przepraszam, ale zapomniałam zupełnie.

Eddie: nic się nie stało, to jak idziemy może na lody ?

Y/n: jasne, z chęcią.

*Wstałaś z Eddie i razem poszliście na lody*

Ktoś tam co pracuje w lodziarni: jakie smaki?

Y/n: sorbet cytrynowy.

Eddie: a ja poproszę czekoledowe.

*Chciałaś już wyjąć portwel ale Eddie powiedział " ja płacę" i się uśmiechnął*

Y/n: dobrze.

Kto tam co pracuje w lodziarni: proszę to wasze lody, należy się ***.

*Eddie zapłacił i po woli spacerkiem wracaliśmy pod szkołę, przy tym rozmawiając*

*Pod szkołą*

Eddie: zrobiło się już dosyć ciemno, może zawiozę ciebie do domu co?

* Zobaczyłaś samochód Steve'a*

Y/n: okey, tylko poczekaj chwilę.

* Podbiegłaś pod samochód Steve'a i powiedziałaś " Hey, możesz jechać sam, Eddie mnie zawiezie"*

To tylko przyjaźń, czy jednak miłość Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz