*Lekcje minęły dosyć szybko, ale może dlatego że, cały czas myślałaś o spotkaniu z brunetem*
Max: y/n! Ziemia do y/n?
Y/n: coś mówiałaś?
Max: tak?! ,Już koniec lekcji, powtarzam ci to od 5 minut.
Y/n: przepraszam, ciągle myślę o tym "ślicznotko", czy ja się przesłyszałam czy może na serio tak powiedział?
Max: dobra później pomyślimy teraz choć ze mną, mamy transport do domu.
Y/n: kto nas zawozi ?
Max: Steve.
Y/n: ten HARINGTON.
Max: no tak, on przyjeżdża tylko po DASTUSIA, ale jak szybko wsiądziesz do samochodu i zaczniesz się dobrze awanturować to ciebie podwiezie.
Y/n: hah okey, to chodźmy.
*Stoisz przed szkołą z Max i nie widzisz żadnego samochodu*
Max: przecież już powinnien być!
*Słyszysz jakiś głos który biegnie w twoją i Max stronę, odwracacie się i okazuje się że to Dustin*
Max: gdzie jest Steve, przecież już powinnien być!
Dustin: no tak ale poprosiłem go żeby przyjechał za godzinę bo teraz, y/n miałaś się spotkać z Eddie'm.
Y/n: no tak zapomniałam, gdzie on teraz jest?
Dustin: w lasku za szkołą.
Max: a ja co mam robić, przez tą godzinę?!
Dustin: zadzwonię do Steve że może przyjechać po nas.
Y/n: a mnie kto odbierze?
Dustin: no Steve.
Y/n: ale on przyjeżdża dopiero teraz po was.
Dustin: poproszę go żeby przyjechał jeszcze raz specjalnie po ciebie.
Y/n: no dobra, to ja już idę do Eddie'go.
*Pożegniałaś się z max i poszłaś w miejsce spotkania*
Eddie: wreszcie przyszłaś, myślałem już że mnie wystawiłaś.
Y/n: przepraszam, ale zapomniałam zupełnie.
Eddie: nic się nie stało, to jak idziemy może na lody ?
Y/n: jasne, z chęcią.
*Wstałaś z Eddie i razem poszliście na lody*
Ktoś tam co pracuje w lodziarni: jakie smaki?
Y/n: sorbet cytrynowy.
Eddie: a ja poproszę czekoledowe.
*Chciałaś już wyjąć portwel ale Eddie powiedział " ja płacę" i się uśmiechnął*
Y/n: dobrze.
Kto tam co pracuje w lodziarni: proszę to wasze lody, należy się ***.
*Eddie zapłacił i po woli spacerkiem wracaliśmy pod szkołę, przy tym rozmawiając*
*Pod szkołą*
Eddie: zrobiło się już dosyć ciemno, może zawiozę ciebie do domu co?
* Zobaczyłaś samochód Steve'a*
Y/n: okey, tylko poczekaj chwilę.
* Podbiegłaś pod samochód Steve'a i powiedziałaś " Hey, możesz jechać sam, Eddie mnie zawiezie"*