Max: i co
*Nie zdążyłaś nic powiedzieć ponieważ podjechał już Billy, wysiadłyście do samochodu, gdy dojechaliście już do domu Max, od razu poszłaś z dziewczyną do jej pokoju odpowiedzieć co się*
*Już w pokoju Max*
Max: opowiadaj.
Y/n: Steve zaprosił mnie do siebie.
Max: będziecie tylko wy.
Y/n: nie, nie będą też jego znajomi .
Y/n: oraz gdy byłam w zapleczu z Steve'm to zobaczyłam najpiękniejszą dziewczynę pod słońcem.
Max: taka blondynka?
Y/n: no tak, cudowna jest
Max: ale jest jeden problem.
Y/n: jaki ?
Max: oni nie wiedzą że jesteś lesbijką, tym bardziej Robin, a co jeśli ona myśli że jesteś hetero albo wógóle jej się nie podobasz ?
* Po słowach Max zrozumiałaś że nie musi być tak jak sobie to wymyśliłaś*
Max: wiesz o tym.
*Westchnełaś i powiedziałaś*
Y/n: tak wiem ...
Max: to dobrze, a teraz chodźmy oglądać film.
Y/n: okey.
*Max zaczęła włączać film a ty siedziałaś smutna na łóżku*
Max: dobra zaczyna się.
*Film trwał godzinę, gdy się skończył pożegnałaś się z Max i wyszłaś z domu ponieważ Steve miał po ciebie przyjechać za 2 godziny*
*Gdy byłaś już w domu zobaczyłaś cały club piekielnego ognia jedzącego twoje ulubione spagetti twojej mamy, oraz już jest go bardzo mało a zachwile twoja mama odda je twojemu bratu resztę, szybko podbiegłaś do stołu i poprosiłaś mamę i o spagetti, podczas jedzenia zobaczyłaś że Eddie się w ciebie wpatruje, uśmiechnęłam się do niego i zajęłaś się dalszym ciągiem jedzenia ulubionego dania*
*W głowie Eddie'go*
"Y/n jest idealna, kocham ją ale nie wiem czy ona odwzajemnia to samo uczucie, a co jeśli jej się nie podobam i gdy wyznam jej miłość uzna mnie za dziwaka i będzie mnie unikać, chyba wolę jeszcze poczekać i się więcej dowiedzieć"
*Wracamy do y/n*
*Szybko zjadłaś posiłek i pobiegłaś na górę bo została ci już tylko godzina, gdy byłaś już w swoim pokoju, poszłaś się szybko się umyć a potem pomalować, gdy skończyłaś podeszłaś do szafy wybrać w co się ubrać wypadło na dżinsowe dzwony i delikatną bluzkę w małe białe kwiaty, szybo jeszcze pokreciłaś włosy i byłaś już gotowa, spojrzałaś na telefon i okazało się że zostało ci jeszcze 10 minut więc z niecierpliwością czekałaś na przyjazd chłopaka, gdy zobaczyłaś przez okno w swoim pokoju że podjechał swoim samochodem szybko pobiegłaś na dół, nie było już club ognia piekielnego tylko mama i Dustin zmywający naczynia, założyłaś buty i wyszłaś bez słowa, podbiegłaś do samochodu Steve i wsiadłaś*
Steve: wow, ale pięknie wyglądasz.
*Lekko się zarumieniłaś i uśmiechnęłaś w jego stronę, on odwzajemnił uśmiech, i tak w ciszy jechaliśmy do jego domu, gdy już byliście na miejscu, Steve spojrzał się na ciebie i powiedział*
Steve: y/n... Musimy porozmawiać.
* I w tym momencie wiedziałaś co się stanie byłaś przerażona bo nie chciałaś dawać mu kosza*