--~--
Miałam normalne życie, w normalnym mieście z normaną rodziną, lecz pewnego dnia całe me życie zmieniło się o 180 stopni..
--~--
Pewnego zwykłego dnia wracając że szkoły samemu zauważyłam białą postać na dachu z jednych budynków u mnie w mieście. Starałam się przyjrzeć temu czemuś ale nie mogłam się dopatrzeć co to było.
Po próbach dojrzenia co to obróciłam się i poszłam w stronę domu.W domu jak zawsze zjadłam obiad i siadłam do lekcji.. lecz tamtejsze odrabianie lekcji nie było zwykłym odrabianiem.. miało w sobie garść.. ~magi~.
Po odrobieniu Matematyki zabrałam się za Polski, co było ostatnią rzeczą do odrobienia.
Znalazłam stronę i zaczełam pisać.. miałam napisać rozprawkę o tym ,,czy wyrzucanie śmieci do kosza pomaga planecie?,,. Po napisaniu połowy puściłam długopis aby się rozciągnąć lecz.. długopis został w powietrzu..
Gdy ujżałam to odskoczyłam do tyłu..
- Co tu się dzieje!! - powiedziałam sama do siebie.
- Jak to możliwe że to stoi tak poprostu -
Przyglądając się temu machnęłam ręką.. a razem z nią.. długopis.Przez następną godzinę próbowałam rozgryźć to.. co właśnie się stało..
Zostawiłam ten długopis, wzięłam drugi i skończyłam pracę domową. Po skończeniu zjadłam kolacje, ogarnęłam się i usiadłam na łóżku..
Przyglądałam się własnym dłoniom i próbowałam dojść co się stało przy odrabianiu pracy domowej.. i tak ogarnęłam, że dostałam moce.. wtedy jeszcze nie byłam światoma że to dopiero początek..
Przez połowę nocy bawiłam i uczyłam się własnych mocy. Po tym wszystkim poszłam spać i tak miną pierwszy dzień zwiariowanych przygód...
--~--
CZYTASZ
~Skrzydła ze snu~
Fanfiction--~-- Opowieść opierającą się na śnie, który prześladuje mnie od długiego czasu. Postanowiłam podzielić się tym z wami i pokazać wam mój świat w mojej wyobraźni.. --~--