- Mhm..
Dziewczyna zwaliła Karl'a na podłogę i zaczęła się śmiać, dołączyła do niej Nikachu.
- O ty medo! - krzyknął nie zadowolony i sam zaczął się śmiać.
- Dobra, ja idę się ubrać i w ogóle ogarnąć. - Arletta wstała z łóżka, wzięła szeroki czarne spodnie z dziurami i biały t-shirt.
Weszła do łazienki, wzięła szybki prysznic, przebrała się i delikatnie pomalowała. Zeszła na dół do kuchni i zaczęła robić sobie herbatę.
- Um... Hej Arletta - powiedział Tom wchodząc do kuchni. Ta nic mu nie odpowiedziała tylko dalej robiła herbatę.
- Ja wiem, że jesteś dalej zła i w ogóle, ale chcę przeprosić...
Dziewczyna dalej milczała i udawała że go nie słyszy, kiedy woda się zagotowała podniosła czajnik i wlała wrzątek do kubka.
- Wtedy co rozmawialiśmy ja nie miałem tego na myśli... Powiedziałem to pod wpływem emocji, przepraszam. - odrzekł chłopak i spojrzał się na dziewczyna która siedziała przy blacie. Nigdy nie widział jej twarzy, a teraz miał okazję się jej przyjrzeć.
Była niska blondynka z pięknymi niebiesko-szaro-zielonymi oczami, miała długie rzęsy, mały zadarty nos i dość małe malinowe usta.
- Kurwa! - powiedział dość głośno i spojrzał się na usta blondynki która go ignorowała.
- Możesz przestać mnie ignorować?!
Ta spojrzała się na niego i spytała się:
- Możesz dać mi spokój?
- Nie. Jeśli mi nie wybaczysz będę ci truł dupę przez cały pobyt tu czyli... Dwa miesiące.
Przekręciła oczami, wzięła swoją herbatę i poszła do salonu gdzie zastała Big Q, Karl'a, Clay'a i Nick'a.
- Może byś chociaż jakieś "hej" powiedziała? - powiedział Alex do zamyślinej Arletty.
„Powinnam mu wybaczyć?”
„Może robi sobie ze mną żarty?”
„Mam mu uwieżyc?
Takie pytania krążyły po głowie Arletty.
- Uh.. przepraszam zamyśliłam się, Hej - powiedziała zmieszana i usiadła obok Clay'a z herbatą.
Clay wzią herbatę od dziewczyny i zaczął ją pić.
- Ej! Oddawaj sama sobie ja zrobiłam!
- Zrób mi, proszeee - powiedział z maślanymi oczami.
- Jak ugotujesz ze mną spaghetti - odparła z uśmiechem.
- Dobra, ale masz te spaghetti zjeść - pogroził jej palcem
- Jasne jak słońce!
Zielono-oki zaśmiał się i poszedł do kuchni, a za nim Niższa.
- Dobra, więc tak, potrzebujemy: Makaron, sos, mięso, oliwa z oliwek, ser tarty, parmigiano i trochę świeżej bazylii, masz to prawda?
- Eee... Chyba tak
Zaczęli gotować, Clay się trochę pogubił, ale Arletta ma dużą cierpliwość więc mu pomagała i podpowiadała.
- Jak myślisz... Ten makaron jest już gotowy? - dopytał się Clay
- Tak! Teraz tylko wszytsko razem zmieszać i... Gotowe! - krzyknęła Arlett dając już gotowe jedzenie na tależe.
CZYTASZ
𝐅𝐮𝐜𝐤𝐢𝐦𝐠 𝐬𝐢𝐦𝐩|ᴛᴏᴍᴍʏɪɴɴɪᴛ|ᴀɴᴀᴀᴀǫǫ08
FanficArletta po kłótni z swoim przyjacielem postanawia zacząć stream'ować. Arletta to 18-letnia blond włosa [włosy do ramion] dziewczyna, jej oczy są niebiesko-szaro-zielone, a usta delikatnie malinowe. Dziewczyna ubiera się zazwyczaj tak "Żeby wyglądać...