Obudziłem się wcześnie rano około 7, całą noc śniłem o Draco od momentu gdy dowiedziałem się o jego Ojcu i przyjeździe nie mogę przestać o nim myśleć, to dziwne prawda? Może mi przejdzie jak Draco tu przyjedzie i na wejściu zacznie mnie wyzywać. Dobra czas skończyć rozmyślać o Draco i skupić się na czymś innym, jak naprzykład wydawało mi się, że domownicy będą dzisiaj dłużej spać po wczorajszym wieczorze, ale się myliłem, z dołu dochodziły jakieś krzyki, wyraźnie słyszałem głos Rona i pani Weasley, kłucili się, może Draco przyjechał i już na wejściu się kłucił.
Zszedłem na dół, w kuchni był Ron i pani Weasley, ale Draco nigdzie nie było. Poszłem więc do kuchni zobaczyć co się dzieje.
- Dzień dobry, stało się coś? Słychać was na ostatnim piętrze.- Oo Harry, obudziliśmy Cię? Strasznie Cię przepraszam. Mówiłam Ci Ron, że przesadzasz!
- Co?! Teraz to moja wina tak, lepiej powiedz Harremu z kim będzie mieszkał!
- Chwileczkę, mieszkał? Ja? Z kimś? Może mi ktoś wyjaśnić o co tutaj chodzi ?
- Oj Ron, ten twój język to żyje własnym życiem. Harry mój drogi posłuchaj, będziesz dzielił swój pokój z Draco, więcej pokoi niestety nie mamy a
tylko twój pokój jest na tyle duży żeby pomieścić w nim dwie osoby. Ron miał dzielić z nim pokój, ale sam widzisz jaką zrobił z tego aferę. Mam nadzieję, że Ci to nie przeszkadza Harry, naprawdę nie mieliśmy innego wyboru.- Nie, nie przeszkadza mi to, jakoś sobie poradzę. - Będę dzielił pokój z Draco, nie wierzę, przecież on się wścieknie jak się dowie. Będę musiał przygotować pokój do jego przyjazdu i zrobić mu trochę miejsca na rzeczy.
- Wspaniale Harry! Bardzo się cieszę, że Ci to nie przeszkadza. I widzisz Ron, Harry nie ma z tym żadnego problemu a ty zrobiłeś o to wielką awanturę. Dobrze chłopcy, zaraz będzie śniadanie zawołajcie resztę a ja wszystko przygotuję. Siadaliśmy już do stołu gdy po domu rozległ się głos dzwonka do drzwi.
- Harry, proszę otworz drzwi - powiedziała pani Weasley.
Otworzyłem drzwi, właśnie wtedy moim oczom ukazał się Draco o wiele bardziej przystojny i wydoroślały, co ja gadam, Harry ogarnij się, Draco bardziej przystojny?! Wydoroślały?! Ja już całkiem zwariowałem, nie wiem co się ostatnio ze mną dzieje. Za Draco stała jego mama, Narcyza, wyglądała tak jak zawsze cała ubrana na czarno.
- Dzień dobry, cześć Draco. Zapraszam do środka - powiedziałem szybko.
- Cześć Harry - odpowiedział spokojnie Draco.
- Dzień dobry, jest Molly? - zapytała wyczekująco Narcyza. Zanim zdążyłem cokolwiek odpowiedzieć pojawiła się pani Weasley.
- Cześć Narcyzo, witaj Draco, Harry zaprowadź go do kuchni i zjedzcie śniadanie, torby narazie zostaw tutaj, później Harry i Ron oprowadzą Cię po domu i pokażą Ci pokój.
Poszliśmy z Draco zjeść śniadanie, przy którym państwo Weasley zadawali mu ogrom pytań, więcej niż mnie jak pierwszy raz tu przyszłem. Byłem pewien, że Draco się wkurzy i zacznie ich wyzywać, ale nie, Draco ze spokojem odpowiadał na każde zadane mu pytanie, ani razu nie odpyskował ani nie krzykną. Miałem wrażenie, że obok mnie siedzi nowy spokojny Draco Malfoy, ciężko mi jest w to uwierzyć, spokojny Draco! Może zmienił się po tym co stało się z jego Tatą, sam już nie wiem. Po zjedzeniu śniadania oprowadziłem po domu Draco, miałem to zrobić z Ronem, ale chyba się obraził, zamkną się w swoim pokoju i nie chciał z niego wyjść, wiedziałem że prędzej czy później z niego wyjdzie żeby coś zjeść i przeprosić za swoje zachowanie.
Pokazałem również Draco nasz pokój, zdziwił się, że będziemy go ze sobą dzielić, ale nie był zły wręcz przeciwnie wyglądało to tak jakby był z tego zadowolony. Poszliśmy po jego torby i powoli rozpakowaliśmy ich zawartość do szafek.- Harry, czemu pomagasz mi po tym wszystkim co Ci zrobiłem? - zapytał z ciekawością Draco.
- Przecież byłem dla Ciebie zimnym chujem.- Eee, sam nie wiem, jakoś nie potrafię teraz się na ciebie gniewać.
- Chciałbym Cię przeprosić Harry, nie wiem dlaczego byłem tak okropny w stosunku do Ciebie - powiedział Draco
- Przyjmuję przeprosiny. Uważaj! Szybko przyciągnąłem do siebie Draco, szafa leciała wprost na niego.
Nic Ci nie jest? - zapytałem z wielkim niepokojem. W tym momencie Draco na mnie spojrzał, nic nie mówił tylko patrzył mi prosto w oczy. Nie wiedziałem co się wtedy działo, poprostu wpatrywaliśmy się sobie głęboko w oczy, miałem ochotę go pocałować, pragnąłem go. W tym momencie Draco zbliżył się do mnie jeszcze bardziej i zaczą mnie całować, oddawałem każde jego pocałunki, schodził coraz niżej, jego pocałunki były coraz bardziej namiętne, zacząłem aż jęczeć z rozkoszy, jednak obawiałem się, że ktoś może to usłyszeć dlatego szybko rzuciłem zaklęcie wyciszające na nasz pokój żeby nikt nas nie usłyszał, po czym rzuciłem różdżkę gdzieś w głąb pokoju. Przenieśliśmy się z Draco na moje łóżko, nasze ciuchy były porozrzucane po całym pokoju, leżeliśmy i się piepszyliśmy. Czy ja się właśnie piepsze z Draco Malfoyem moim szkolnym wrogiem w domu najlepszego przyjaciela, to jakiś obłęd! Chwilę, czy ja jestem GEJEM?! To nie może być prawda! Przecież podobały mi się dziewczyny! Ale Draco jest całkiem inny, jest taki delikatny i seksowny. KURWA JESTEM GEJEM! Jak ja o tym powiem Ronowi, nigdy nie miałem przed nim żadnych tajemnic, i jeszcze Hermiona.*Głośne pukanie do drzwi*
- Harry! Choć szybko, gramy w naszą grę! A bez Ciebie to nie ma sensu, Draco też może przyjść jak chce. - zawołał Fred
Nie mogłem teraz do nich iść, musiałem szybko dojść, wziąść prysznic i się przebrać.
- Draco szybciej! Ja naprawdę muszę do nich zaraz iść, nigdy nie odpuściłem sobie tej gry! - powiedziałem szybko próbując to jakoś przyśpieszyć.
- Harry, robię to tak szybko jak mogę, nie dam rady szybciej! - krzykną zasapany Draco.
- Ohh_Draco ! Jęczeliśmy tak głośno, że gdyby nie zaklęcie wyciszające to słyszeli by nas nawet na dworze. Wkońcu oboje doszliśmy, chciałem iść pod prysznic ale tak szybko jak się podniosłem z łóżka tak szybko wylądowałem na podłodze.
- Serio myślałeś, że po takim piepszeniu dasz radę chodzić? - powiedział wyczerpany Draco rozbawiony tym co zrobiłem.
Miał rację, moje nogi całkiem odmówiły mi posłuszeństwa. Po jakimś czasie w końcu udałem się pod prysznic razem z moim współlokatorem. Umyliśmy się i przebraliśmy w czyste ubrania po czym ruszyliśmy do pokoju bliźniaków zagrać z nimi w grę.
- A wy co tak długo? Już myśleliśmy, że nie przyjdziecie. - powiedział George.
- Byliśmy trochę zajęci, ale już jesteśmy. - To co zaczynamy, ja pierwszy.
I tak graliśmy i gadaliśmy do samego wieczora, oczywiście z przerwami na jedzienie, które przygotowywała nam pani Weasley. Jak tylko wróciliśmy z Draco do pokoju, odrazu się położyliśmy i wtuleni w siebie poszliśmy spać.
°°°
Przepraszam, że tak późno dodałam, ale przez przypadek usunęłam wszystko co napisałam w drugiej części i musiałam pisać od nowa. Mam nadzieję, że nie jesteście źli, trzecia część pojawi się trochę później niż zwykle.
CZYTASZ
Ohh_Draco // Drarry 18+
Dla nastolatkówDrarry ze scenami 18+, główni bohaterowie to oczywiście nikt inny jak Harry i Draco z filmu "Harry Potter". Jeśli chcecie się dowiedzieć czegoś więcej o tej opowieści to zapraszam do czytania ;)