Obudziłam się o 15:28,CZEKAJ 15:28?! O kurea zaraz mama wraca o shit , miałam dziś wyrzucić kartony po przeprowadzce, ide w piżamie (zaduzo bluzka brata i jego spodenki )do garaży i zbieram wszystko na kupkę ide się przebrac w szare długie dresy brata i bluzę w tym samym kolorze z jakimiś wzorkami na plecach po kilku minutach schodzę do garażu i zbieram te rzeczy, wychodzę przez bramę a tam co kirwa mi śmieciarka uciekła noi tera musze woesz się ma smoetnik (😭) biorę kilka kartonów i składam je i ide na śmietnik ... do którego nie znam drogi🙄 wiec ODPALAMY MAPY AUUU(aut~ nie wnikac pls)
UWAGA DYSKUSJA MOJA I NAYKI ;')
(~Hiroshi. Nata, prosiłam byś pisała zamiast idę=poszłam 😭 bo dziwne mi eie czyta z tej perspektywy i mnie to boli 😭😭✋)(ale ide to teraz ide a poszłam przed chwila a to je teraz TERAZ KAPISHI?🤣) (~Hiroshi. Stara mam na myśli wychodzę przez brame=wyszłam przez brame itp piszemy w totalnym innym stylu 😭)(dobra tam 🤣🤣, net rodzina powinien się nazywać rozdział u pogawędka 🤣) (~Hiroshi. Wiem :') niestety. A teraz bierz sie za rozdział a nie ff czytasz 🙄✋)Przechodząc do rozdziału :D
-
Po odpaleniu mapy (tak wiem ze to bez sensu ale dobra) ide z kartonami przez mały las niedaleko
Jestem na wejściu do lasu i słyszę jakies szepty,dopiero po wejściu trochę w głąb wiem z wsie zgubiłam a szepty zaczynaja się robić coraz głośniejsze ,nawet nie zauwazylam kiedy dwóch męższczyzn ok 40 lat stanęli naprzeciwko mnie
Zachowałam zimna krew żeby niebyło
-a panienka to się Przypadkiem niezgubila -odpowiada jeden łysy meszczycma z kilkoma bliznami i kozia brudno eww wyglądał okropnie,właśnie chciałam coś odpowiedzieć ale podszedł jakis chłopak na oko w moim wieku
- tu jesteś skarbie mieliśmy się spotkac pod lasem niepameitasz-powiedział a ja odrazu załapałam o co mu chodzi,chciał mi pomoc miko ze
Mnie nie znał
- No nie mogłam się doczekać -chłopak widzieć ze załapałam złapał mnie za rękę splótł nasze palce i wyszliśmy z tego lasu -dziekuje za pomoc
-ten las to zgromadzenie takich typów co ty tu wogóle robiłaś
-tak jakby szukałam śmietniska bo uciekła
Mi śmieciarka jak kolwiek to zabrzmi
- nie widziałeś cię tu sczescniej jesteś nowa?-kiwnelam głowa - jestem max. -Odpowiedział chłopak.
-Jestem Luna. Luna Moon przeprowadziłam soę tutaj ostatnio,mieszkam niedaleko. Wiem dziwnie to zabrzmi, ale chciałbyś wstąpić na herbatę w podziękowaniu? Pokazałbyś mi odrazu okolice jeśli nie problem!
-chętnie, to na jakiej ulicy mieszkasz?- zapytał.
- na ulicy ********, o ile pamiętam hah.-odpowiedziałam z uśmiechem
-to bogata ulica. Duże wille i bogate rodziny, co Cie tu sprowadza?
-Niestety mój ojciec zdradził mame z asystentką w swojej pracy. Moja matka wolała sie odciąć od wszystkiego i zacząć nowe życie, w tym ja i mój brat. Odpowiedziałam bez zastanowienia.
-Przykro mi. Idziesz do szkoły czy coś?- odpowiedział Max który patrzył na znaki ulic.
-Califoria Hight School. Najlepsza szkoła w mieście-odpowiedziałam szybko.
-Hah to gratki, powiedz że do 2B-popatrzył się na mnie,kiwnełam głową na "tak"-To cudnie, razem idziemy do szkoły i klasy! Jeszcze mieszkasz niedaleko mnie, ale hit!-Uśmiechnął się Max.
-Zapewne nie masz tu nikogo więc zaczne, jestem Max i chodzę do 2B. W szkole są elity, do jednej z Elit chodzi rodzeństwo z naszej klasy, Mia i Asher Parker, mieszkają koło Ciebie, współczuje serio.
-Huh? Czemu?-zapytałam zaciekawiona.
-Mia jest w pozio ziomka serio, pogadasz z nią o wszystkim! Mimo że to elita nie jest typowa dziunia tapeciara czy chamska, wręcz jest przemiła i mega pomocna. Jak się domyślasz, Asher to przecieieństwo Mi (jej ksywka). Lepiej nie podpadaj Asherowi bo źle skończysz, typowy podrywacz, bed boy richacz69 czy inne duperele, zbytnio nie dawaj sie mu ale nie sprzeciwiaj jeśli chcesz żyć w tej szkole.
Przyznam że mnie zatkało...
-Ostatnio chyba na niego weszłam, złe spotkanie jak na początek.
Max po chwili dodał-Wiesz, on taki jest. Zresztą sam jestem w elicie i nienawidzę zachowania Ashera. Co do Mici chętnie Cie pozna, możesz z nią próbować. Tak wogóle, od teraz jesteśmy znajomymi. (Aut_n~baddzo szybko mie powiem ze nie)Jeśli coś odjebie w szkole w stosunku do Ciebie, nie bój się mi tego powiedzieć. Co do numeru telefonu odrazu Ci podam ** *** ***.
-Szybki jesteś hah, oraz dziękuje za wszystko. Oj, już musze iść mama wróciła, dzięki za oprowadzenie!-przytuliłam Maxa i szybko odeszłam do bramy. Już powoli ogarniam kim są całe rodzeństwo "Parker" oraz większość o szkole. To znakomicie! Byłam padnięta, przywitałam się, poszłam pod prysznic i do kuchni po szybką kanapkę, Ba! Po masę słodyczy gdyż ja i Max chcieliśmy pogadać wieczorem. Była 23:10. Długo nam zajeło to wszystko...jeju.
Aktualnie jest 4 rano a ja nadal pisałam z Maxem. Dowiedziałam się więcej o Ashu oraz jego siostrze. Nie sądziłam że Mia mogła mieć kiedyś peoblemy z policją czy Asher z nauczycielką od Wf, jak? Mia nielegalnie w szkole sprzedawała papierosy nieletnim a nasz ulubiony Ash, powiedział że nauczycielka od wychowania fizycznego jest deską gdyż nie biega. Tak, baba się uwzięła na niego.•~Pierwszy dzień szkoły~•
Wszystko dobre się kończy...jest aktualnie 9:30 i stoje pod klasą, pani Wermand czyli dyrektorka czeka bu w odpowiedni moment uspokoić klasę i mnie zapoznać. Na korytarzu aż było słychać Maxa krzyczącego "Na iloraz IQ Ashera gdzie ma pani wynik 592?!" Chciałam się zaśmiać, ale dyrektorka stała koło mnie. Była 9:45 czyli przerwa do 10. Otworzyłam dzwi i odrazu poczułam wzrok wszystkich.
-Uwaga! Proszę chwile spokoju. To jest nowa uczennina naszej szkoły. Przedstaw się-usłyszałam głos za sobą.
-Jestem Luna Moon. Mam 16 lat zaraz 17, uwielbiam muzyke, deske, noże oraz zachody słońca.Mam również brata Cama który chodzi do 3A. I to raczej tyle...-przeciągnełam ostaynie zdanie ciszej.
-Dobrze! Powtajcie koleżanke, po lekcjach proszę się przedstawić. Teraz usiądź koło...hm...-szybko się wtrąciłam-Maxa? Mogłabym?-nauczycielka zmierzyła wzrokiem wymienionego chłopaka jak i mnie.
-Znacie się?-Zapytała.
-Mieszkamy niedaleko siebie, jakoś tak wyszło że sie piznaliśmy-odpowiedziałam.Usłyszałam tylko ciche "mhm, dobrze".Lekcje mijały...
Przerwa
Lekcja
Przerwa
Lekcja...Boje się,co jeśli mnie nie polubią? Odrzucą jak papierek ? Wyśmieją za nic, skrzywdzą i zostawią?... Czemu teraz ta myśl? Co źle robię?!
Max widział że jest źle, wyszłam do toalety "zmyć tusz z rąk" który wylałam. Jak? Stres, przegryzłam długopis...weszłam do kabiny i próbowałam się uspokoić. Czemu teraz? Co sobię pomyślą? Usłyszałam ci he pukanie w kabinę-Zajęte!-krzyknełam lekko próbując złapać oddech. Otworzyła ją, podeszła i uspokoiła mnie...
-Ciiiis, spokojnie. Rozumiem ten stres, spokojnie. Po około 8 minutach doszłam do siebie, patrzyłam sie na nią z uśmiechem-Dziękuje-powiedziałam.
-Nie ma problemu. Nie wracajmy na lekcje, zostało z 10 minut.-kiwnełam głową na tak.
-Słyszałam o Tobie od Maxa, a ty o mnie co nie? Jestem Mia Parker, elitka w klasie jak i szkole, słyszałaś o moim bracie więc bez sensu Ci o nim gadać. Poczekaj, ty nie mieszkasz obok nas?
-Tsaaa, mieszkam. To ja ostatnio wbiłam na Twojego brata ?
-Słyszałam jak krzyczał, przepraszam za cymbała. Dziewczyny mu brakuje. Iż znasz tylko mnie i Maxa, chciałabyś się zakolegować? Nie oczekuj nic od tych pudernic w klasie bo jeszcze skończysz jak one. Tapeta full i typowa karyna...
-Nie będziesz mieć problemów?-zapytałam się.
-Pff, czemu niby?
-Jesteś Elitą, a ja ttpowa kujonka. Nie będą Cię nękać czy coś?-Zapytałam z troską. Nie chce by ktoś był nękany za mnie...
-Skarbie, Elita a normalni uczniowie to inny level. Jesteś piękna cud miód kobitka, tak się wydajesz-dodała po chwili delikatnyn głosem, jeju on tak uspokaja!- że to hit. O mnie sie nie martw wezme Cię pod skrzydło bo zginiesz tu, zresztą Max Cie chwalić więc really musisz być nice osóbka. No to Mów mi Mia,Mi czy Milcia jak wolisz. Jestem głośną i energiczną babą więc sie przygotuj, a teraz Sun chodźmy po plecaki, teraz o ile wiem jest Wf.Polubiłam ją od tego momentu, jesteśmy przyjaciółkami a mineły dopiero 2 miesiące od tego zdarzenia hah...

CZYTASZ
𝑀𝑦 𝐸𝑛𝑒𝑚𝑦
Teen FictionPo zdradzie ojca wyjeżdża do Caluforni. W szkole, poznaje w niezbyt dobrej sytuacji-Mie. Co wyniknie? Czy Mia będzie jak inne Elity? Moon pokocha swojwgo wroga? Książka pisana przez Naykę oraz Hiroshi <3