Moje szczęście |Karlnap

3

POV: Nick

Ujrzałem Karla, był on piękniejszy niż na kamerach... Miał  brązowe włosy, na oko 180cm a oczy jak lśniące gwiazdy nocą..

-Hej! Kar tutaj!!

Chłopak podszedł do mnie , i przytulił się na przywitanie.. Gdy dotknąłem brązowo włosego
Zarumieniłam się, on również.. Czy ja coś do niego czuje..?

Czas spędziliśmy bardzo przyjemnie lecz przerwał nam deszcz około dziewietnastej, poszedłem odprowadzić chłopaka do domu, miałem dość daleko do swojego ale ruszyłem i usłyszałem

-nick.. -powiedział chłopak

-Tak?? -odpowiedziałem

-chciałbyś zostać u mnie? Masz dość daleko do domu a ja mieszkam sam.. Potrzebuje towarzystwa

Kiwnęłem głową twierdząco i ruszyliśmy do domu

-jesteś głodny? Może zamówię pizze? - Powiedział chłopak

-jasne, możemy

Powiedziałem po czym się usmiechnalem

Zjedliśmy, obejrzeliśmy coś i poszedłem się umyć.. Okazało się że Karl nie ma materacu ani drugiego łóżka a kanapą była zbyt mała więc musiałem spać z nim..

Poczułem motylki w brzuchu gdy tylko się położyłem obok niego..

-to w takim razie.. Dobranoc -powiedział chłopak

-d-dobranoc.. -odpowiedziałem

Chłopak dość szybko zasnął, postanowiłem że się do niego przytule.. Nie wiem czy był to dobry pomysł ale było to bardzo miłe, nie powiem ze nie.. Zasnąłem wtulony w Karla, nawet nie pamiętam kiedy to się stało

POV: Karl

Obudziłem się i ujrzałem Nicka przytulające go mnie.. Byłem zarumienione i nie chciałem go puszczać więc również się wtulilem.. Dyskretnie Pocałowalem go w czoło i leżałem z nim.. Nick nie spał przez ten cały czas, miał tylko zamknięte oczy..

-Karl..? - powiedział chłopak

-ja.. Ja p-przeprasza- wtedy przerwał mi chłopak całując mnie, jego usta były ciepłe i miękkie

-wybaczam Ci - powiedział, a ja zarumieniłam się i po kiwalem głowy w górę i w dół

276 słów REKORD