Lata mijały, gdy pozbierałem się bo próbie gwałtu zmieniłem się, znienawidziłem ludzi, szczególnie mężczyzn, gdy przyszło mi rozmawiać z dorosłym facetem miałem ochotę bez powodu uderzyć go w twarz i odejść. Skończyłem szkołę, znalazłem pracę, jako kelner, niby nic ale jednak coś, szef mówi, że ze względu na mój wygląd ludzie tutaj przychodzą, dostajemy duże napiwki, dlatego moja wypłata nie jest taka zła.
Wrzesień, a tak dokładnie to 20 września, zimny dzień, a ja musiałem wstać i jechać godzinę autem do mojej pracy, dojazd mam okropny, ale co poradzę.
Wziąłem szybki prysznic i ubrałem się w jakiś dres, nie starałem się żeby dobrze wyglądać, bo i tak w pracy przebieram się w garnitur. Zszedłem na dół i nalałem sobie do szklanki soku.
-Wychodzisz?-Usłyszałem głos taty.
-Ta-Odpowiedziałem dość sucho.
-Kiedy wrócisz?
-Po 19:30
-Dobra, powodzenia.
-Dzięki-Wypiłem sok na raz, przetarłem usta, wziąłem torbę oraz kluczyki i wyszedłem z domu. Wsiadłem do auta, poprawiłem lusterka i zapiąłem pas. Miałem już odpalać, ale moim oczom ukazał się Han, pewnie idzie na autobus, mam dużo czasu, podwiozę go.
Otworzyłem drzwi, i krzyknąłem, ten usłyszał to, uśmiechnął się i zaczął iść w moją stronę.
-Hej Hyung.
-Cześć młody, chodź podwiozę cię.
-Na prawdę?
-Tak, wsiadaj.
-Dziękuje.-Odpowiedział i wsiadł do mojego auta, Han ma już 15 lat, jak ten czas szybko mija, pamiętam jak miał 4 latka.
-Ale wyrosłeś, pamiętam jak byłeś mały.
-Nie błagam, nie wspominaj o tym.
-Haha czemu? Słodki byłeś.
-Obrzygałem ci łóżko..
-Um.. Dobra masz racje, nie mówmy o tym.-Odpowiedziałem i ruszyliśmy.
-Jak ci idzie praca jako kelner?
-Jest dobrze, dużo zarabiam, ale to tylko dlatego że ''mam przystojną twarz''
-HAHA ile już lasek prosiło cię o numer?
-Dużo, ale każda to puszczalska szmata, raczej nie znajdę nigdy normalnej.
-W tych czasach, rzadko kiedy są ludzie normalni.
-Z tym się zgodzę, o której kończysz lekcję?
-O 16:00.
-Ja pracuję do 18:00.
-Mogę cię odwiedzić jak zjem obiad.-Zaproponował nagle młodszy.
-Będziesz godzinę jechał komunikacją miejską żeby mnie odwiedzić?
-Tak, nie chce siedzieć w domu, a z resztą jak Seungmin sobie coś wymyśli to będę miał wymówkę.-Aish, znowu ten Seungmin, co on zakochany w nim że tyle o nim gada?
-Znowu Seungmin? Cały czas o nim mówisz, kim on niby jest?
-No należę do tej grupki co ci mówiłem i można powiedzieć że on najczęściej ze mną gada i chcę się ze mną spotykać, ale jego towarzystwo nie jest fajne, więc zawsze coś wymyślam.
-Na pewno chcesz się z nimi kolegować? Nie sądzę żeby byli dobrym towarzystwem.-Szczerze z tego co mi opowiadał to raczej jego koledzy nie są zbyt fajni, słyszałem że ciągnie ich do alkoholu i papierosów, nie chcę żeby w tak młodym wieku interesował się takimi rzeczami.
CZYTASZ
I remember when you were little ||Minsung||
Fanfiction10 letni Minho poznaje 4 letniego Hana