— ...Oj, przestań Tonia, to były tylko żarty — wzruszył ramionami rudzielec, uśmiechając się do swojej siostry niewinnie.Niebieskooka pokręciła głową z niedowierzaniem. W końcu jej wzrok padł na [imię], która stała obok Ajaxa. Nastolatka posłała jej przepraszający uśmiech i odezwała się do niej, podchodząc bliżej.
— Oh, wybacz mi... — przerwała i ponagliła dłonią [nazwisko] by się jej przedstawiła.
[kolor]włosa zauważywszy ów gest, chciała już wyjawić dziewczynie tajemnice swojego imienia, ale uprzedził ją w tym Childe, który położył rękę na ramieniu [imię] w przyjaznym akcie. [kolor]oka speszyła się na ten śmiały ruch chłopaka, ale nie ruszyła się nawet o milimetr.
— To jest moja juniorka, [nazwisko] [imię]~ — przedstawił ją, pogodnie. — W każdym razie, to właśnie Ojou-chan pomogła Teucerowi. — wycedził przez zęby już mniej miło, ilustrując wzrokiem gapiów, którzy nadal obserwowali sytuację z zaciekawieniem. Jednakże po tym, jak rudzielec posłała im owe mrożące krew w żyłach spojrzenie to natychmiastowo odeszli. [kolor]włosa zadrżała momentalnie, tak bardzo się cieszyła, że ten wzrok nie był skierowany w jej stronę.
— Ajax! Nie strasz [imię]-chan... — uderzyła go pięścią w ramię. Dzięki temu, na twarz Childe powrócił ten sam, figlarny uśmiech. — Dziękuję ci, że zajęłaś się naszym bratem. Czy możemy ci się jakoś odwdzięczyć? — zapytała, łapiąc ręce [imię] w swoje odpowiedniczki.
— Um, tak naprawdę nic nie zrobiłam... Gdyby nie pojawił się Ajax to sądzę, że jeszcze bardziej bym pogorszyła sprawę... — zaśmiała się delikatnie [imię], a Tonia żywiołowo pokręciła głową.
— Nawet jeśli, to stanęłaś w obronie naszego brata! A w naszej rodzinie, rodzina jest najważniejsza, więc twój gest wiele dla nas znaczy... Więc pozwól nam się jakoś odwdzięczyć — odpowiedziała poważnie, po czym puściła ręce [nazwisko] i zrobiła kilka kroków w tył.
[imię] westchnęła cicho. Widząc jak bardzo zależało na tym Toni to postanowiła się zastanowić, nad tym, o co mogłaby ich poprosić. Ale miała pustkę w głowie, tak naprawdę nie miała żadnych życzeń, wszystko co chciała już dostała. W końcu wyszła ze szpitala i chodzi do szkoły, to były jej jedyne marzenia. A co jeżeli stanę się rozpieszczona i samolubna...? Pytała siebie w myślach [kolor]włosa. Mimowolnie zacisnęła swoje dłonie na swetrze. Ajaxowi nie umknęło to uwadze i ręką, którą dalej miał przerzuconą na ramieniu nastolatki, dotknął delikatnie palcem wskazującym jej policzka, co pozwoliło dziewczynie wrócić na ziemię. [kolor]oka spojrzała zdziwiona na Childe, a ten się do niech uśmiechnął niewinnie.
— Nie zadręczają się tym, Ojou-chan~ To nie musi być wcale coś wielkiego... Może to być jakiś drobiazg, na przykład możemy postawić ci shake'a — odparł wskazując ruchem głowy na pobliską przyczepę, która właśnie takowe sprzedawała.
CZYTASZ
stay || genshin impact AU
Fanfiction[ reader x harem ] [imię] [nazwisko] spędziła połowę swojego życia w szpitalu i mimo, że ma już osiemnaście lat to, ani razu nie postawiła swojej stopy w liceum. Jednakże pewnego dnia jej stan się na tyle poprawił, że wreszcie będzie mogła pójść do...