Nie pamiętam dokładnie jak to było jak przenosili mnie z oddziału covidowego do oddziału obserwacyjnego. Oddział obserwacyjny cechował się tym że a każdej sali były kamery, i był też on mniejszy niż oddział ogólny.
Pamiętam czas obiadu. Zaprowadzono mnie do sali głównej gdzie na środku był duży stół i krzesła, w pokoju były regały z grami i książkami którymi nikt się nie interesował. Usiadłem i dostałem swoją porcję. Siedziałem tam przez z innymi dziećmi jednak po chwili szybko wstałem i udałem się do swojego pokoju. Wszystko przez moją nadrwazliwosc słuchową (jak później swtierdzili, psychozę). Ból, stres i dyskomfort jaki wtedy czułem był nie do opisania, chciałem krzyczeć i płakać, ale po prostu wyszedłem. Zanieśli mi obiad do pokoju i tam go zjadłem.
W pokoju byłem z 5 innymi osobami. Nie znałem ich, i nie zamierzałem poznać. Obcy ludzie mnie nie interesowali, wtedy nic mnie nie interesowało, nie widziałem dla siebie ratunku. Nie chciałem tam być.
Przez większość dni leżałem w łóżku i słuchałem Iron Maiden z mojej starej mp3 co i tak nie było jakoś bardzo przyjemne gdyż mp3 była trochę popsuta i było słychać po dźwięk.
Raz jak leżałem w łóżku i myślałem nad swoim życiem podszedł do mnie jakiś chłopak i spytał się czemu ciągle leżę w łóżku, odpowiedziałem ze nie wiem, nie wiedziałem, może miałem wszystkiego dość, byłem zmęczony, może nie chciałem po prostu może nie było przyczyny. Jednak przyczyną bym strach i ciężka depresja która w tamtym czasie mnie odwiedziła.
Tak wyglądały moje dni w szpitalu psychiatrycznym na oddziale obserwacyjnym, oprócz jednego momentu. Tym momentem był wieczór kiedy usłyszałem muzykę dobiegającą zzewntarz pokoju. Wywlokłem się z łóżka i poszedłem wzdłóż korytarza gdzie doszedłem do głównego pokoju(tego w którym jedli obiad). Stanołem w progu drzwi i zobaczyłem dzieci tańczące do muzyki, leciała piosenka którą znałem. Ujrzałem osobę, tańczyła z innymi, ona też mnie zauważyła i się do mnie uśmiechnęła, odwzajemniłem ten ciepły uśmiech. To był pierwszy raz od dawna gdy się uśmiechałem. Zacząłem nucić piosenkę i wgapialem się w dzieci które tańczyły, stałem tam przez dobre parę minut.
To była jedyna taka sytuacja która miała miejsce na tym oddziale, ale zapadła mi ona w pamięć.Kilka dni później personel oznajmił mi że idę na górę. Na oddział główny.
CZYTASZ
Pamiętnik psychiatryczny
Short StoryChciałbym podzielić się anonimowo z innymi moimi przeżyciami z wszystkich moich 5 pobytów w szpitalach psychiatrycznych. ⚠️TREŚCI WRAŻLIWE, SH, ED, SUICIDE⚠️