Takim sposobem znalazłem przyjaciela, którego nawet nie chciałem znaleźć, ale nie ma co narzekać
-Na pewno Ci się spodoba w naszej szkole, może są tu idioci i niektórym to by się chciało najebać, ale wszystko do przeżycia - powiedział otwierając mi drzwi
-Zdążyłem poznać jednego takiego - powiedziałem
-EJ NO - warknął uderzając mnie lekko w ramie
-Uważaj sobie, bo Ci oddam - powiedziałem
Nie będę ukrywał, chodzenie po szkole i rozmawianie z kimś jest nawet przyjemne
Koniec końców skończyło się na tym iż mój nowy ziomek oprowadził mnie po całej szkole, pokazał wszystkie miejsca, które powinienem znać i jestem mu za to naprawdę wdzięczny, bo sam bym się nigdy za to nie zabrał
-A może chciałbyś gdzieś pójść po szkole? Do parku czy może... do parku? - spytał
-Nie ma tu innej atrakcji poza parkiem?
-Jest masa, ale nie zabiorę Cię gdzieś gdzie powinieneś odsłonić twarz - powiedział
Uśmiechnąłem się lekko, typ jednak potrafi użyć mózgu
-Możemy się przejść do parku - poklepałem go po ramieniu
-Przy okazji się lepiej zapoznamy i no wiesz
-Przy okazji dowiem się jak masz na imie
-To Ty nie wiesz? - spytał
-A powiedziałeś mi?
-W sumie to nie..
-To może powiesz??????
Chłopak spojrzał na mnie, jakby sam zapomniał jak się nazywa
-NO??
-A.. Hiroki, moje imie to Hiroki
Może i ma jakiś tam mózg, ale definitywnie mało go używa
-Będziesz Hiro - powiedziałem wchodząc do sali
Ostatnia lekcja jakoś nam minęła, nie miałem na co narzekać ani co bardziej zachwalać. Koniec końców nas wypuszczono, a ja na szybko napisałem do dziada, żeby po mnie nie wpadał, bo wychodzę ze znajomym
-To idziemy? - spytał
-Tak tak - odparłem chowając telefon
-Chce widzieć, jak powiedziałeś, że mam nie drążyć tematu znaczy, że nie mogę spytać się co się odwaliło na WF (nie będę tego rozwijać)
-W jakim znaczeniu? - spytałem
-Ostatnio jak sobie grałeś to Twoja piłka była gorąca, ale w taki normalny sposób - powiedział
Całkowicie nie ogarnąłem, że tak się stało
-Musiało Ci sie wydawać - powiedziałem
-SŁUCHAJ. Już coś tam wiem o Tobie więc nie rób ze mnie debila - warknął
-Dobrze wiesz, że momentami nie musze tego robić - powiedziałem
-Nie zmieniaj tematu, powiesz czy nie?
Wolno idąc do tego parku zacząłem się rozglądać, jeśli bym chciał mu powiedzieć to musze mieć pewność iż tylko on to usłyszy
-Jest pewna sprawa o której nie powinieneś wiedzieć - powiedziałem nieco ciszej
-Ma to związek z Twoimi bliznami na ciele? - spytał
-Ta, można tak powiedzieć - odparłem
Przez całą drogę do parku próbowałem go jakoś zagadać, nie chciałem o tej całej sprawie rozmawiać w mieście. Kiedy byliśmy na miejscu usiedliśmy w jakimś mniej zaludnionym miejscu
-No to słucham - powiedział
-Obiecałem sobie, że nikomu o tym nie powiem, nie jest to coś czym można się od tak chwalić - powiedziałem
Rozejrzałem się, w momencie, w którym byłem pewien iż nikogo przy nas nie ma ściągnąłem maseczkę
-Stary serio nie masz co się martwić, nie będę Cię oceniać - powiedział
-Jesteś zjebany, nie martwie się o Twoje ocenanie, martwie sie o Twoje jak i moje bezpieczeństwo - powidziałem
-Jak bezpieczeństwo?
-No normalnie cepie.
Serio nie wiedziałem czy powinienem mu o tym powiedzieć, niby będzie mi wygodniej jeśli się dowie, bo z niczym nie będę musiał się kryć, ale z drugiej strony co jeśli go tym zabije?
-No kurna, jest to mocno skomplikowane - powiedziałem poprawiając włosy
-Dobrze, widzę, że jednak sprawia Ci to jakąś trudność - powiedział klepiąc mnie po udzie -Nie musisz mi tego teraz tłumaczyć, jak będziesz gotowy to daj znać i wtedy na luzie mi powiesz, zgoda?
Spojrzałem na niego
-Zgoda..
W pewnym momencie poczułem jak telefon zaczyna mi wibrować w kieszeni. Szybko go wyciągnąłem
-Czej, dziadek dzwoni - powiedziałem po czym odebrałem
-Młody mam nadzieje, że nie jesteś aż tak daleko od domu
-Jestem w parku, nie wiem jak to daleko. Dzieje się coś?
-Widziałem kogoś na ulicy i wydaje mi się, że dobrze wiesz kogo
-Jaja sobie robisz?
-Nie więc uważaj, najlepiej się zbieraj i uważaj na siebie
Po chwili się rozłączył, a ja mocno złapałem Hiro za rękę i zacząłem go za sobą ciągnąć idąc w stronę "wyjścia" z parku
-Co się dzieje? - spytał
Nie powiem, nieco się bałem, nie chciałem spotkać tego, o którym mówił dziadek
-Ryuu, mów do mnie!
Mocniej złapałem go za rękę uważnie się rozglądając
-Kurwa - warknął nagle wyrywając ode mnie swoją rękę
Zatrzymałem się i na niego spojrzałem. Chłopak trzymał się za nadgarstek
-Zabolało - powiedział
-Za mocno..? - spytałem
-Nie, stary poparzyłeś mnie - odparł
Chciałem sprawdzić jak bardzo mu rękę zjarałem, ale wtedy zrozumiałem, że jeśli go dotknę to zrobię mu większą krzywdę
-Mów co się dzieje i jakim sposobem Twoja dłoń jest tak gorąca
-Muszę wracać do domu - powiedziałem
-Stało się coś z Twoim dziadkiem? - spytał
-Nie, on.. po prostu muszę wracać - odparłem
-To dlaczego mnie ze sobą ciągniesz? - spytał
-Bo.. Nie zadawaj mi głupich pytań i się rusz - warknąłem zakładając maseczkę - I przepraszam za tą rękę
Zacisnąłem mocno dłoń i już chciałem ruszyć, gdy poczułem jak Hiro mocno łapie mnie za ramię
-Wytłumacz mi co się dzieje, chce Ci pomóc - powiedział
Spojrzałem na niego
-Zginiemy jeśli tu zostaniemy.
CZYTASZ
Ostatni z rodu [YAOI]
Teen FictionNie zawsze trzeba znać wygląd i wszystkie tajemnice, żeby się w kimś zakochać. Czasami wystarczy sam charakter i piękne oczy. Ryuu Drintoron - Chłopak o niezwykłej przeszłości, która do tej pory zostawia mu straszne blizny na ciele. Hiroki Nirozdi...