Joker
Zaraz miała wybić 18:00, a Batmana wciąż nie było na miejscu. Joker zaczął niespokojnie chodzić po pomieszczeniu i mówić do siebie.
-Spóźnia się. Znowu zatrzymało go coś ważniejszego ode mnie? Przecież nie mógłby zigno... - wypowiedź przerwały mu otwierające się drzwi.Stał w nich nie kto inny jak Batman. Serce Klauna zabiło szybciej. Stracił całą tak niedawno zdobytą pewność siebie, a w jego głowie zaczęły pojawiać się czarne myśli - "On i tak, nic do mnie nie czuje, co to zmieni? Poza tym nie jest tu dla mnie, tylko dla miasta... Nie, muszę wziąć się w garść. Już nie ma odwrotu."
-Wreszcie się pojawiłeś Batsy. Już zaczynałem się martwić.
-Wypuść zakładników.
-Prosto do sedna jak zawsze, ale za to właśnie cię lubię. Jednak jeśli tak bardzo chcesz, żebym ich wypuścił, musisz dać mi coś w zamian.
-Czego chcesz?
-Rozmowy.
-...
-Zgadzasz się?
-Tak
-Bardzo mnie to cieszy.
Joker odszedł i rozwiązał więźniów.
-Uciekajcie, dorośli rozmawiają.
Przerażeni pracownicy wstali i czym prędzej wybiegli z budynku.
-Więc czego chcesz Joker?
-Porozumienia.
-?
-Nie patrz na mnie z takim zdziwieniem Bats. Przecież każdy może się zmienić prawda? Może nie chcę już być zły, tylko pomagać innym i szerzyć dobro.
-Dlatego zagroziłeś wysadzeniem miasta? Ty nigdy dobrowolnie się nie zmienisz.
-Hahaha, może masz trochę racji, ale znudziła mi się już ciągła walka między nami. Jeśli tego nie skończymy to w końcu, któryś z nas będzie musiał zginąć.
-... Muszę to prze... - Nagle drzwi szeroko się otworzyły, a do środka wpadła grupa policjantów.
-Przecież mówiłem żadnej poli... - Batman nie zdążył skończyć, w pomieszczeniu rozległ się odgłos wystrzałów.
Zdezorientowany Joker rozejrzał się po pomieszczeniu. Wszyscy się na niego patrzyli. Spojrzał na swój tors, a jego widok przesłoniła krew. Jeszcze raz rzucił okiem na Batmana, zaśmiał się, po czym powoli osunął na ziemię.
Ostatnim czego był świadomy, było to, że Bohater krzyczał coś do roztrzęsionego policjanta, który wydał strzały. Jego widok był coraz bardziej rozmazany, ale zarejestrował jeszcze, że Batman uklęknął obok niego i mówił coś z przejętą twarzą. Potem stracił przytomność.

CZYTASZ
Rutyna - Batjokes
RomantikOpowieść Batman x Joker. Okładka @_frijolebean_ (instagram) Szczegóły we wstępie. 💜Miłego czytania💚