Do domu wróciła dosyć późno. Transport rzeczywiście okazał się trudny do załatwienia, ale dzięki uroczemu brunetowi, który pozwolił jej wsiąść do swojej taksówki jakoś jej się udało. Gdy dojechała jak na prawdziwego susła przystało od razu wskoczyła do łóżka i zasnęła.Z rana natomiast zadzwonił do niej właściciel mieszkania, żeby oznajmić, iż może już się wprowadzić do swojego wynegocjowanego nabytku. North zaoferował swoją pomoc w ogarnięciu jej rzeczy. Oczywiście on, jak to on, mimo jej zapewniania, że da sobie radę sama, zaangażował nie tylko siebie, ale również Shakera i Luźnego Joe do pomocy przy przeprowadzce.
- dziękuję, że mi pomagacie - powiedziała lekko zawstydzona do chłopaków.
Czuła się przy nich trochę nieswojo ze swoimi 2 lekuśkimi paczkami, kiedy oni dźwigali jej ciężkie walizy- Nie ma o czym mówić, siostro - uspokajał ją Yoe
- Jasne, zawsze chętnie pomożemy - zawtórował Shaker - idąc powoli, żeby się nie przewrócić. Dziewczyna nawigowała chłopaków i co jakiś czas łapała za kufer naprowadzając na dobrą drogę.
- Wiesz, gdy North dzisiaj zadzwonił do nas, na początku było słychać tylko jego płacz - zaczął Joe
- To prawda tak... Trzeba było go pocieszać - od razu podłapał Shaker
- Przez parę godzin musieliśmy mu tłumaczyć... Że pisklę musi kiedyś wyfrunąć z gniazda - kontynuował siląc się na dramatyczny ton - bo...bb..o...bo Kiki się o de mnie wyprowadza - wychlipał udając płacz Northa
- wiedziałam, że tak będzie - odparła dziewczyna i zachichotała nie mogąc się powstrzymać
Znaleźli się już przed mieszkaniem więc otworzyła im drzwi wpuszczając do środka nadal z drgawkami śmiechu.Trochę z nimi rozmawiała dzisiaj przy okazji tej mini przeprowadzki i złapała z nimi naprawdę dobry kontakt. Praktycznie przez cały czas o czymś rozmawiali albo się wygłupiali, dlatego też zajęła im trochę dłużej niż przypuszczali.
Chłopcy wszystko złożyli na podłogę i lekko się przeciągnęli
- a myślałem, że Matador ma ciężkie walizki - potrząsnął rękami, żeby rozluźnić mięśnie i popatrzył się wesoło na dziewczynę - nie spodziewałem się, że ubrania tyle mogą ważyć
- cóż - popatrzyła się sceptycznie na swoją górkę walizek - właściwie to głównie książki i sprzęty do pracy
- och naprawdę? A czym się zajmujesz? - zagaił z zaciekawieniem
- ach tym i tamtym - odparła tajemniczo - ogólnie chyba można powiedzieć, że nowymi technologiami. To dosyć szeroka dziedzina - sprecyzowała
- och! szacunek - odparł najwyraźniej zdziwiony Shaker - to dlatego tak się zafascynowałaś naszymi autami - wywnioskował - po prostu pociąga cię innowacja i takie rzeczy?
- Pewnie również przez to, ale błagam chyba nie trzeba być ekspertem od uczenia maszynowego, żeby zainteresować się takim cackiem - powiedziała dziarsko zamykając za nimi drzwi do mieszkania - Dobrze! To była ostatnia walizka - klasnęła dłonie z satysfakcją - jeszcze raz bardzo wam dziękuje za pomoc - popatrzyła z wdzięcznością na chłopaków- nie ma sprawy - mrugnął do niej Joe - ale musisz zrobić tu niezłą parapetówkę
- oczywiście - odparła szampańsko - o ile wszyscy się zmieszczą - zauważyła i zaśmiała się - a może przed tym skusicie się jeszcze na dziękczynną herbatkę? - uśmiechnęła się zachęcająco. Oczywiście zawsze miała w zwyczaju tak dziękować za pomoc.
- bardzo chętnie byśmy zostali - powiedział Yoe - ale musimy coś jeszcze załatwić, prawda brachu?
- co? - Postał lekkiego i niewidocznego kuksańca, którego chyba dziewczyna nie miała zauważyć -aaaaa no tak, tak. Mamy sprawy do załatwienia - wykonał nieokreślony gest ręką Shaker
- jakie sprawy? - cichy do tej North podniósł na nich sceptyczny wzrok i założył ręce na piersi
- ważne sprawy poważnych ludzi - odpowiedział mu beztrosko i pociągnął Shakera do wyjścia - spotkamy się za 15 min pod autem North. Do zobaczenia Kiki!
- Wpadajcie, kiedy chcecie! - zdążyła jeszcze powiedzieć
- Skorzystamy z zaproszenia! - zapewnił Shaker nim zniknął za drzwiami
CZYTASZ
Złota dziewczyna [Supa Strikas]
FanficKiri - Najlepsza przyjaciółka jednego z czołowych członków najlepszej drużyny w super lidze - Supa Strikas. Po swoim powrocie liczy na spokojnie spędzony czas ale od razu zostaje wrzucona w wir piłkarskich rozgrywek i spisków. Co zrobi gdy jej przyj...