Narrator: Dzięki! *znika*
Venti: Okej :3
Mona: Jaka szkoła-
Venti: Już mówiłem że nie będę strzelał!
Diona: No, normalne, jak kadży człowiek-
Scaramouche: D-dobrze? *lag systemu*
Lunime: *dyszy* Okej, Xiao zakopany! *opiera na łopatę*
Qiqi: TAAAAAAAAAAAK!!!
Nahida: *teleportuje się do pokoju* Piłka nożna i chowanego.
Zhongli: Znowu te chujowe brudne kolana...
Mona: Tak po prostu
Sayu: Uczyłam się od Ventiego i trochę od Kazuhy
Kazuha i Venti: *burak*
Venti: *patrzy na swój łuk* Papierowy, bo nie lubię zabijać. Zadowolna? Ehe~
Barbara: *wpadnie do pokoju z piskiem* Wąż w domu!
Kyoko: *wbija przez ścianę, rozwalając je* I ten twój wąż znalazł się, podziękuj Barbarze
Mirai: *wbija przez ścianę* CzEśĆ jAk U wAs?
Venti: A już się martwiłem, że pojawi się tu kolejna osoba z kotem...
Kyoko: Planuję kupić 69 kotów :3
Diluc: *wpada do pokoju z piskiem* HALO CO SIĘ STAŁO ZE MNĄ?!
Venti: Jesteś kobietą
Raiden: Nie chcę ciebie martwić, ale jesteś także kobietem...
Venti: aAaAaH
Diluc: Wstrzymajmy godzinę-
Kazuha: Ey... Venti... Chyba masz wyzwanie...
Venti: Okej, pójdę do laboratium Albedo!
*69 minut później*
Hu Tao: *śpiewa* Venti zakopana, Venti zakopana~
Albedo: On, a raczej ona, wybrała ten różowy eliskr, który zatrzymuje pracę serca przez całą dobę
*pod ziemią*
Xiao: Jak niby mam się ożenić Aetherowi, skoro jestem pod ziemią?!
heizou: *tańczy* Ładnie tańczę, co nie~