Ayume: Życzę sobie, aby Ayato skończył o tym mówić...
Venti: Może kiedy Ayume i Ayato będą mieszkać w lesie
Mona: Ukradłam
Klee: A raczej Teru... Tak, żyję, ale straciłam część mojej duszy
Hana aka Hanako: Współczuję
Albedo: Aby ono w końcu dostało nauczkę
Narratorka: Ale mogłeś to zrobić mniej brutalnie...
Zhongli: Nie wiem, może będzie ich zbyt dużo
Nahida: Mhm, znam je bardzo dużo, i bardzo często przeklinam
Wandener: Już nie żyjesz dziecko...
Nahida: Lepiej nie słuchać tego zjeba, bo przez niego rozjebałam połowę Sumeru
*nora Jeana*
Jean: NIE KURWA
Ayume: Chyba zapomniałaś po tysiąc razy... Jestem mężczyzną. Ale dzięki, że mnie lubisz *uśmiech* i zamorduję cię o trzeciej rano *ciepły uśmiech*
Narratorka: I mam następne pytanie, czy fajnie się kłóci z Ayume?
Narratorka: Właśnie...
Ayato: Nie. Adrakdari to nazwisko Yuki i Ayume
Ayume: *burak* Czemu... Przecież to miała być tajemnica!
*ciemne miejsce*
Venti: Hmm, to jest dobry plan...
(Plan mi wyślij na priv, potrzebuję go na kiedyś)
Switter: Dziękuję~
Yuro: *szepcze* a ok
Ayato: O witajcie, Hiro, Yuro i Mirai
Yuro: WRÓCIŁAAAAAAAAAAAM
Yuro: A GDZIE NEKOMI
Lena-chan: *próbuje się ukryć*
Tsukasa: *pomaga Lenie-chan*