Dość późnym wieczorem wyszliśmy z chłopakami do klubu też chciałem im o tym powiedzieć, nie chciałem by nie wiedzieli albo co gorsza dalej myśleli że tam mieszkam
Szliśmy dość szybko przez co co jakiś czas musiałem dogonić krokiem Kubę, miał on na sobie czarne jeansy i cienką kurtkę na nosie miał przeciwsłoneczne okulary, chociaż było ciemno może dziwnie to zabrzmi ale wygląda w nich dziwnie atrakcyjnie. I wiem, że prędzej bym skoczył z mostu, niż bym mu to powiedział ale skłamałbym, twierdząc, że nie jest przystojny. Jest. Cholernie.
*/*
- Olek od kiedy nosisz duże ubrania? - zauważył Tomek gdy przywitaliśmy się z każdym-Nie są moje - spojrzałem na bluzę którą miałem teraz ubrane
-A co z twoimi ciuchami? - dopytał Karol
-Długa historia - odezwał się Kuba ściągając swoją kurtkę
-To chcemy ją usłyszeć, ostatecznie! - Forni złapał mnie za lekko bolący nadgarstek ale nie bolał bardzo więc to zignorowałem
-Dobra to chodźcie - usiadłem do jednego z stolików
-To ogólnie pokłóciłem się lekko...
-Bardzo - wtrącił się mój nowy współlokator
-Bardzo - poprawiłem się - z Kamilem i bardzo bardzo mu odwaliło, jeszcze nigdy nie widziałem go tak złego wyzywał mnie i przez jakiś czas ściskał mi nadgarstek - pokazałem im rękę - i wtedy stwierdziłem że nie chce już tam z nim być i więcej tego znosić w sensie parę dni wcześniej zaczęło już mu bardziej odbijać ale nigdy aż tak bardzo - próbowałem ułożyć to w jak najlepsze zdanie
-I jak to teraz będzie? Jesteście dalej razem czy jednak nie?
-No nikt z nas nie zerwał najgorsze jest to że mamy wspólne mieszkanie i nikomu z nas się ono nie należy
-I jak gdzie teraz jesteś i czemu nie dzwoniłeś?
-No stwierdziłem że nie będę do was dzwonił bo przecież ty i Bartek mieszkacie razem - kiwnąłem głową w stronę Tomka - Kwolek w ogóle ma rodzinę no reszta z was w sumie też a to że miałem się spotkać z tym panem to nasze spotkanie zaczęło się szybciej - klepnąłem Kubę w ramie uśmiechając się do niego
-No i teraz Olek pomieszka u mnie póki to się nie wyjaśni albo to on nie zajmie mieszkania jedynie że będziesz szukał czegoś nowego a po rzeczy pojedziemy za jakoś dwa dni bo są one dość potrzebne nie oszukujmy się
-Kurde lipa że to wszystko tak wyszło - Powiedział Tomek opierając swoją głowę na ramieniu Bartka
-No - przyznałem spuszczając trochę głowę na myśl o Kamilu
-No ale dobra nie myślmy o tym - Karol klasnął w dłonie i zaciągnął nas do baru
//////
Dobra pls to jest bardzo krótki rozdział ale chciałam coś wstawić a na nic innego nie miałam siły więc jest to co jest
![](https://img.wattpad.com/cover/322169683-288-k453733.jpg)
CZYTASZ
New start ~ Jakub Kochanowski x Olek Śliwka
Novela Juvenilnowi nie pytajcie skąd ten ship proszę was | ludzie z książki " bo jesteś ty" zrozumieją NO I TYTUŁ MÓWI SAM ZA SIEBIE ZACZYNAMY