Miałam wrażenie, że samo czekanie na koniec operacji było wiecznością, ale gdy nadszedł jej koniec, dalej nie mogłam być spokojna.
Gdy mama wyjechała z sali operacyjnej, została przewieziona na oddział intensywnej terapii, bo jej stan dalej nie był dobry.
Lekarze bali się, że może pojawić się sepsa, a to by był dla niej koniec, bo miała uszkodzona wiele ważnych organów.
Choć byłam niewierząca, codziennie modliłam się o jej zdrowie, patrząc jak nieruchomo leży i ledwo oddycha.
Bałam się, że jak wrócę do domu odpocząć, szpital zadzwoni do mnie z informacją o jej śmierci. Dlatego gdy nie musiałam, siedziałam w pracy mamy godzinami, obserwując ją.
Ojciec próbował się odzywać, ale nie odbierałam. Czułam się przez niego zdradzona. Czy tak właśnie się mama czuła, gdy się z nim rozstawała? Mimo chęci nienawidzenia go, dalej go kochała całym sercem, choć szła za rozsądkiem?
Nagle wszystkie urządzenia zaczęły szaleć, a ludzie wokół matki biegać. Nie słyszałam nic co mówili, ale nie wyglądało to za dobrze. Wstałam, podchodząc do szyby i patrząc z przerażeniem na to co się działo.
- Boże...- jęknęłam, zaczynając płakać.
Byłam sama. Nikogo nie było ze mną w szpitalu, chłopak był na zajęciach, a ja nie miałam odwagi zmuszać go, by opuszczał je.
- Proszę pani, musi pani odejść.- powiedziała pielęgniarka, która zauważyła, że przyglądam się wszystkiemu.- Musimy się skupić na pani matce...
- Co się stało?- spytałam ją, pozwalając się odprowadzić do trochę oddalonego siedzenia.
- Dostała sepsy, a jej serce się zatrzymało. Musimy się skupić na podaniu jej leków i wznowienia pracy serca. Ale nie może pani być przy tym.- posadziła mnie.- Najprawdopodobniej odbędzie się jeszcze jedna operacja, by wyczyścić ranę.
Miałam wrażenie, że moje życie zaczęło się ponownie rozbijać.
- Jakie są szanse?- spojrzałam na nią.- Szczerze.
- Nie jestem lekarzem. Nie mogę podawać takich informacji.
- Proszę. Moja mama jest lekarzem, nie wiem ile swojego życia spędziłam w szpitalnych ścianach, patrząc na to, jak ludzie byli ratowani lub umierali. Nikogo nigdy nie oceniałam.- błagała.
Pielęgniarka wzięła głęboki wdech, jeszcze chwilę się wahając.
- Mniej niż pięćdziesiąt procent na przeżycie.
CZYTASZ
To nie tylko... Co?|| PlanBe
Fiksi PenggemarTrzecia część To tylko sex, w której Zuzia nie pamięta niczego po poznaniu Bartka, a raper próbuje pomóc jej odzyskać pamięć.