Śmiechy, ichy

8 4 10
                                    

Cóż ja mogę powiedzieć oprócz tego, że 14.10.2022, zmarł Robbie Coltrane, który wcielał się w postać Hagrida. Wznieśmy różdżki do góry [*].


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

" Patrząc na ciemność lub śmierć boimy się nieznanego - niczego więcej." J. K. Rowling

-----------------------------------------------------------------------------------------------

Była to właśnie deszczowa, pełna niepokoju noc. Deszcz bębnił w szklane okna zamku, dając znać o swej osobistości. Księżyc świecił prawie całym swoim blaskiem, oświetlając niektóre korytarze. Właśnie na jednym z nich, możemy zaobserwować cień mężczyzny, który samotnie przechadzał się spokojnym i pełnym opanowania, choć i zmęczenia, krokiem.

Wszyscy spotkali się w Wielkiej Sali, na śniadaniu. Ku ich zachwycie, dzisiaj były tosty, których ostatnim razem nie było, a których nasi przyjaciele uwielbiali z całego serca. Wszyscy trwali w radosnej atmosferze, oprócz woźnego, który dalej nie odzyskał swojej ukochanej miotły.

- Jakieś wieści o Syriuszu Czarnym?- spytał się Manix, który nalewał sobie właśnie herbatki.

- Jeszcze żadnych nie ma- odpowiedziała Ava - ale coś mi się wydaję, że za niedługo jakieś dostaniemy.

- Myślicie, czy przyjdzie do zamku?- zapytała jakaś osoba ze stołu Gryfonów

- Wszystko się może wydarzyć- odpowiedziała zaspana Wika, która dalej zasypiała nad swoją kawą.

- Ej słuchajcie, doszły mnie słuchy, że profesor Lupin będzie miał z nami zastępstwo za panią kwiotek. A najlepsze jest to, że możemy razem na to iść, ponieważ zrobi nam to po dzisiejszych lekcjach!

- Dobra, ale teraz się zapytywywuję, skąd ty to na gacie Merlina wiesz- spytała Asia

- Drops mi powiedział- odpowiedział podekstytowany Kamil

- Czy ty sobie sprawiłeś kolejne zwierzę do tej swojej fauny?! - powiedzieli wszyscy 

- EEE no jakoś się złożyło, że Hagrid mi dał tydzień temu Niuchacza- odpowiedział zawstydzony Kamil.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~


Nadeszła właśnie długo wyczekiwana przez wszystkich lekcja, którą prowadził najlepszy nauczyciel, (nie licząc Mirusi ( Minervy) )który najbardziej oddawał się swojej pracy, chociaż czasami wyglądał jak trup.

Dzisiaj nie było wyjątku, kiedy wszedł do klasy, można było zauważyć coraz bardziej podkrążone oczy i niechęć do życia w jego oczach. Zaraz po wejściu powiedział, abyśmy usunęli stoły i żebyśmy stanęli w rządku przed nim.

- Dobrze, witam was na tym dzisiejszym zastępstwie, na którym nie musicie być, ponieważ będziemy się tego uczyć za niedługo, na normalnej lekcji - powiedział prof. Lupin - Możemy zaczynać. Bardzo się cieszę, że niektórzy zostali, zwłaszcza wy - kiwnął głową na Golden Trio i Skład Jajca.

- Dzisiaj będziemy walczyć z boginami. Czy ktoś może widzieć, czym są boginy?

Właśnie w tym samym momencie zaczęli mówić Ava, Manixowy, Shotuś i Hermiona, którą swoją drogą skutecznie zagłuszali 

- Dobrze spokojnie. po 10 pkt dla waszych domów. Jak słusznie zauważyli boginy to zjawy, które przybierają postać tego, czego najbardziej boi się osoba stojąca przed nią - powiedział Lupin

- Nikt nie wie, jak bogin wygląda, kiedy jest sam, ale kiedy wychodzi, natychmiast staje się czymś, czego najbardziej się boimy. Zaklęcie, którym można zwalczyć bogina, to Riddikulus, przy którym musimy się skoncertować. Ale najlepszym sposobem jest śmiech, musimy wyobrazić sobie bogina w zabawnej formie, wtedy zaklęcia ma moc i może zniszczyć bogina. Dobrze kto chce spróbować? - powiada Lupin

Właśnie zaczęła się najbardziej ciekawa część lekcji, Nevil, którego wypchali na sam środek, zamienił Snapa na jego w ubraniach swojej babci. Natomiast Ron, w pająka na wrotkach. 


Manixowy, który dopchał się jak najbliżej zamienił ludzi, którzy niszczyli roślinki na napompowaną panią kwiat, która swoją twarzą wszystkich śmieszyła.

Asia pająka zrobiła duże oczy, przez które ten walnął w ścianę, a Wika założyła mu na obwłok ciuchy Dizzy.

Kiedy nadeszła kolej Kamila, ten ze strachem podszedł do bogina, który od razu zmienił się w srebrną kulę, na której tle latała sobie pszczoła. Shotuś, natychmiast zastygł w miejscu, dopiero przez Cho Chang zdobył odwagę na walkę, zamienił srebrną kulę na balonik, który skutecznie zmiótł pszczołę, przez co wywołał gromki śmiech.

Myśli Remusa Lupina

Nigdy nie widziałem, aby bogin wytegował dwie straszne zjawiska. Być może od może mieć coś, czym naprowadzi swoich przyjaciół w życiu. Kurczę, czyżbym bawił się w tą dziwną wróżkę z góry? - spojrzał na  Shotusia, który akurat w tym momencie zemdlał z powodu pojawienia się prawdziwej pszczoły giganta, która usiadła na jego nosie.

- Dobrze, to już koniec lekcji, proszę przeczytajcie tą lekcje, a wy pomóżcie mi go zanieść do skrzydła szpitalnego - powiedział do Składu Jajca

W tym dniu się już nic ciekawego nie wydarzyło, oprócz tego, że ci którzy przynieśli nieprzytomnego Kamila, dostali od pielęgniarki z poduszki, a prof. Lupin dostał ochran, że do tego dopuścił. 

Shotuś obudził się dopiero na kolację. Po wstępnych oględzinach opuścił skrzydło i udał się do Wielkiej Sali , gdzie przed nią, dorwał go Irytek, który rzucił w niego balonem z lodowatą wodą i śpiewał coś w stylu debila, który mdleje na widok pszczółki. 

- Widzę, że się już ocknołeś- powiedziała Kamila, która go już zobaczyła z daleka, pomimo swojej krótko widoczności.

- Tak, jak widać, musiało to zabawnie wyglądać, kiedy nagle przywaliłem mordą w podłogę - odpowiedział Kamil, który w tym samym momencie odmachał Hagridowi 

- Weź nie przesadzaj, cieszymy się, że już żyjesz - odpowiedział Manixowy, który se właśnie nakładał parówki.








To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 14, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Skład Węgla i Magiczne JajcoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz