•Pov- AlexCałkiem zapomniałem o całej sytuacji przez film. Zacząłem się uśmiechać, Clay wiedział jak poprawić chumor, ale jak spojrzałem na Nicka wszytko mi się przypomniało. W moich myślach ukazał się widok Karla leżącego na podłodze. Rozpłakałem się znowu, Clay podszedł do mnie i mnie przytulił, Nick był tego wieczoru dziwny, nie odrywał wzroku od telefonu i trzymał w ręce jakiegoś miska którego zaczął przytulać.
•Pov- Nick
Po tym jak film się skończył wyłączyłem telefon i rozpłakałem się razem z Alexem, płakaliśmy przez parę dobrych minut, a Clay nie potrafił nas uspokoić. Nieoczekiwanie zadzwonił telefon, to był telefon Alexa. Alex odebrał i po paru minutach uśmiech pojawił się na jego twarzy i łzy napłynely mu do oczu.
-KARL SIE WYBUDZIŁ!- podkosczyl z kanapy płacząc że szczęścia
-JEDZIEMY DO SZPITALA!- odpowiedział Clay szybko zrywając się z kanapy.
Nic nie odpowiedziałem tylko wstałem i udałem się w kierunku wyjścia uśmiechając się.•Pov- Karl
Obudziłem się w szpitalu otoczony przez lekarzy, co oznaczało że moja próba się nie udała. Może to i nawet lepiej? Nie musiałem długo czekać aby na salę wbiegł Alex, Clay i Nick.
-KARL!- na salę jako pierwszy wbiegł Alex podbiegając do łóżka.
Za nim wszedł Clay, a na samym końcu Nick. Wiedziałem że miałem przesrane-
Moje oczy cały czas były wpatrzone w Nicka, jego wzrok też patrzył na mnie. cholera chyba się zarumienilem, poczułem motyle w brzuchu. Nick uciekł wzrokiem na chwilę co mogło potwierdzić to że się zarumienilem.
Spojrzałem na Claya i który ledwo co powstrzymywał się od uśmiechu, Dzika shiperka pomyślałem. Chłopaki wyśli po paru minutach.•Pov- Clay
Widziałem to jak Karl i Nick się na siebie patrzą ewidentnie się w sobie zakochali jeszcze ten moment kiedy Karl się zaruminił! To musiało być przeznaczenie. Wyszliśmy z sali i poszedł do nas lekarz.
-Pan Karl będzie mógł opuścić szpital za 2 dni- powiedział po czym odszedł.
Na twarzy Sapa pojawił się uśmiech.
Alex uśmiechał się od paru dobrych minut, a na wiadomość że Karl niedługo będzie mógł wyjść ze szpitala uśmiechnął się jeszcze mocniej.
Cieszyłem się że z Karlem wszytko wporządku. Wyszliśmy ze szpitala i udaliśmy się do mojego domu.•Pov- Nick
Razem z Karlem mieliśmy długi kontakt wzrokowy i nagle chłopak się zarumienił, czyżby się zakochał? Nie będę ukrywał faktu że sam w nim bylem juz od dawna zakochany-
•Pov- Alex
Byłem w cholerę szczęśliwy Karl się wybudził! Weszliśmy do domu i wszyscy poszliśmy do salonu, Nick jako pierwszy siadł na kanapie, a za nim Clay. Ja wolałem postać.
-Nick?- zapytał dziwnym głosem Clay
-Tak?- odparł Sapnap
-A co to za kontakt wzrokowy z Karlem?- Zapytał Dream
-Umm no- powiedział zdenerwowanym głosem Sap.
-MIŁOŚĆ!- krzyknąłem bo nie mogłem się powstrzymać!
-Może...- odparł Sap
-Nie kłam!- wykrzyczał Clay
-No dobra jestem w nim zakochany od pewnego czasu...- powiedział niezadowolonym głosem Sapnap
-OMK!!!- krzyknąłem razem z Dreamem
Po paru minutach krzyki ucichły i udaliśmy się na obiad~2 dni później~
~Dzień dobry
Tu już trochę szczęśliwsza część książki♡(> ਊ <)♡ mam nadzieję że wam się podoba
Ps- ta książka jest zrobiona przez zakład ale jak stwierdze że nie jest aż tak bardzo cringe to ja zostawię i nie usunę
CZYTASZ
Na Zawsze razem...//Karlnap
RomanceNick i Karl to najlepsi przyjaciele jednak pewnego dnia jedna wiadomość wszytko zmieniła... Czy uda się go uratować?