3.

185 21 3
                                    

I tak się stało, sięgnęliśmy po coś, co można nazwać „owocem zakazanym".

– spróbuj! – krzyczał Chuuya, wyciągając kieliszek do drugiego chłopaka
– nie piłem od dziesiątek lat! Wyszedłem z wprawy!
– Nie daj się prosić!... Twoje zdrowie!

Stuknęły się kieliszki, my ze skrzywionymi minami patrzyliśmy się na siebie. I jakoś poszło, trunku ubywało równie tyle co zdrowego rozsądku. Przez cały proces picia rudowłosy trzymał dłoń na mojej.

Gdy obaj byliśmy już pijani czas było na coś powszechnego, na coś nad, czym wiele osób się użalało i żałowało.
Pijackie rozmowy.

– tak właściwie, czego jesteś Panem? Znamy się tyle czasu, a dalej nic się nie zmieniło... – pytał zaciekawiony chłopak
– ciesz się, że nic się nie zmieniło...
– BEEP! – krzyknął, dotykając mnie w policzek – nie odpowiedziałeś mi na pytanie... Kim jesteś?
– Skończ pytać, nie lubię o tym rozmawiać – oznajmiłem i nalałem sobie kolejny kielich
– ile lat już jesteś duchem? – kontynuował przesłuchanie
– myślę, że będzie już koło siedemdziesięciu lat, to całkiem mało!
– Nazywasz się tak samo jak nazywałeś się przed śmiercią?
– Tak -.

Nakahara popatrzył chwile w nicość, po czym kontynuował zadawanie pytań.

– żyłeś w czasach Schōwa*, tak?
– Hmm, tak
– w tamtym czasie miała miejsce pewna masakra, dokonał jej pewien Shūji Tsushima**
– nie rozumiem? – gdyby moje serce naprawdę biło to jestem pewny że usłyszałby je cały świat
– babcia mi kiedyś wspominała, Tsushima — stał się wysłannikiem od razu po śmierci, to jak dotąd najmłodszy duch...
– Huch? Twoja babcia ma jakieś przestarzałe informacje!
– Usłyszałem też o drugim imieniu, którym się posługiwał, to twoje imię, Osamu.

*- czasy Japonii (1926-1989).
**- inaczej Dazai Osamu.

Martwi Kochają Nawet Po Śmierci - Soukoku (Dazai x Chuuya) ZAKOŃCZONE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz