.Prolodżix.

35 3 0
                                    

Daleko

Otworzyłem oczy i jak zwykle ujrzałem nad moją głową twarz Megan. Jej czerwone oczy wpatrywały się we mnie ze złością.

-Meg! Nie mów mi, że znowu zaspałem!-krzyknąłem z pretensją przeczuwając, że dziewczyna za chwilę wylewituje mnie z łóżka.

-Natalie przez ciebie stała na warcie przez całą noc! Idioto! Wiesz, że nie jest z nią najlepiej! Po ostatnim ataku miała stać nie więcej niż półtorej godziny!-cholera. Zapomniałem o Natalie.

W tempie natychmiastowym zeskoczyłem z łóżka i wskazałem Megan drzwi (zrobione ze starego koca). Ubrałem się i wyleciałem na dwór. Przed wejściem zebrała się grupka ludzi. Wszyscy patrzyli na mnie z miną mówiącą Jeszcze raz i popamiętasz.

-Sorry ludzie!-rozstąpili się i przebiegłem przez środek. Zapukałem do domku z zardzewiałym numerem 6. Nikt nie odpowiedział, więc ostrożnie wszedłem do środka. Natalie spała. Czarne włosy zasłaniały jej twarz. Na palcach podszedłem do jej łóżka.

-Nat? Słyszysz mnie?- czarnowłosa lekko otworzyła oczy. Chciała usiąść, ale ją powstrzymałem.-Leż. Przepraszam. Powinienem się obudzić i cię zmienić.

-Nie przepraszaj. Ze mną wszystko w porządku. Idź na śniadanie.-popchnęła mnie w kierunku drzwi.-Idź!-za przymuszeniem opuściłem domek i poszedłem do jadalni.




***

Dużo kilometrów dalej

pov. Harry Potter

-Harry Potter! Wstawaj i zrób śniadanie!-usłyszałem głos wściekłej ciotki Petunii. Jej głos był bardziej skrzeczący niż zwykle. Założyłem połamane okulary na nos. Noszę je od tak dawna, że są dużo za małe, a mój wzrok pogorszył się i obraz mam rozmazany. Ale zawsze lepiej z, niż bez. Wstałem i założyłem za dużą koszulkę po Dudley 'u i stare, dziurawe spodnie (też po nim) i wyszedłem z pokoju. Powoli zszedłem ze schodów i wszedłem do kuchni. Na krześle huśtał się mój kuzyn.

-Zrób mi dużo bekonu! Nie przesól jajecznicy! Daj cole z lodówki i jakąś babeczkę!-wymieniał co chce zjeść. Jak ja mam dość tego idioty...

Zrobiłem jajecznicę, bekon i przygotowałem dla grubasa colę i babeczkę. Ten zjadł wszystko w tempie natychmiastowym. Wtedy do kuchni weszła ciotka. Cholera! Zapomniałem o jedzeniu dla ciotki! Spojrzała na mnie wzrokiem głodnego mordercy.

-Masz coś dla mnie i Vernona? Jak nie, to...

-Weź twardą piętkę i wypad.-ciotka spojrzała na mnie zdziwiona. Jakbym nigdy nie zapomniał przygotować dla niej śniadania.

-I sprzątnij liście, przejedź kosiarką trawnik, odmaluj płot, posadź nowe kwiaty i nie pokazuj się do wieczora. My na obiad idziemy do restauracji...

-Stary wieprz. Tak wiem. Idę.- nie patrząc na jej wkurzoną minę wyszedłem z kuchni zabierając po drodze najmniej twardą z twardych piętkę chleba. Moje zęby przyzwyczajone do twardych posiłków nie narzekały. Wychodząc trzasnąłem drzwiami (specjalnie żeby wujek zleciał na ziemię...

Bum!

-Co za idiota trzasnął drzwiami!-wołając właśnie tak...

Nie miałem zamiaru wykonywać żadnej z prac, które wymyśliła dla mnie ciotka, ale postanowiłem, że dopóki nie wyjadą do Starego Wieprza będę kosić trawę. Choć ta była koszona przeze mnie prawie codziennie, moim argumentem na "zbyt długie i częste koszenie", było "trawa jest tak zdrowa, że muszę kosić ją kilka razy w tygodniu, żeby była piękna i króciutka". Idioci zawsze przytakiwali. Po wyjeździe z parkingu pod domem udałem się na spacer. 


***

pov. @Cień

Albus Dumbledore kiwał się na swoim krześle, w swoim gabinecie wpatrując się na widok za oknem. Staruszek rozmyślał. Rozmyślał o (nie zgadniecie) Harrym Potterze. Ostatnimi czasy chłopak nie odpowiadał normalnie na listy. Zwykle jego odpowiedzi były długie i zawierały bardzo wiele informacji o sposobie i miejscu spędzania przez chłopaka czasu. Ostatnio jednak jego listy były takie jak ten, który w tym momencie czytał Albus.

,,Dzień dobry Profesorze,

Myślę, że Voldemort nie ma zamiaru atakować mnie w te wakacje. Mam nadzieję, że się profesor nie będzie więcej pisać o nim, bo jego przezwisko wybucha mi głowę.

Miłego dnia,

Harry James Potter"

***

Witam wszystkich czytaczy!

Oto moja pierwsza książka na tym koncie! 

Mam nadzieję, że pierwszy rozdział się podoba!

Do nexta!

Cień


Tajemnica klątwyWhere stories live. Discover now