Oooo kończy się już rok, bohaterowie mają w dupie to, tak by było gdyby nie egzamin zawodowy Kmyla, nie wiedział co ma robić bo jedyne co robił na praktykach to napierdalał majstra młokiem, ruchał mu żone analnie i przepychał kible, jedynie na czym się znał to na przepychaniu rur i wkładaniu rąk w gówno. Kardolus zorganizował mu spotkanie z Czesiem hydraulikiem jedyne czego mógł się nauczyć to właśnie od niego. Tak więc pobierał u niego nauki lepiej niż Po z Kung fu Pandy czasu było mało a jedyne co robili to ruchali klientki. Kiedy nadszedł ten ostateczny dzień Kmyl nie był spięty, już się tak nie przejmował wszystko o hydraulice wiedział w małym paluszku jedyne co zrobił to wyzerował jeszcze piwko i zapalił szluga z Kardolusem. Zaczął się Egzamin nasz główny bohater pisał go 5 minut. Kardolus dziwiąc się co tak szybko zapytał się go na co Kmyl że napisał o tym że napisał że trzeba przyjść, zamontować, wyruchać klientke a na koniec wzsiąść kasę. Koniec roku szkolnego wszyscy odbierają świadectwa Kardolus i Kmyl same piątki tak jak to było ugadane z dyrektorem a na dyplomie Kmyla pisało 100% z Egzaminu, na koniec szkoły wszyscy poszli się napić dobrej chłodnej wódeczki aby uczcić zdany rok i koniec szkoły Kmyla, niestety podczas świętowania Jarek nie wytrzymał presji i puścił pawia na azkisa.
CZYTASZ
O O O 4
HumorIch historia nigdy się nie kończy Po raz kolejny dwóch wspaniałych bohaterów Kardolus i Kmyl doświadczają nowych wrażeń w swoim życiu przed nimi ciężki rok ale czego to oni nie zrobią aby był równie dobry tak jak poprzednie.