Wczasy

2 0 0
                                    

Kardolus wpadł na wspaniały pomysł aby udać się na jakieś zasłużone wczasy najlepiej dookoła świata, Kmyl nie wiele mówiąc i myśląc spakował swoje rzeczy do bagażnika wspólnego Buggati i pojechał po swojego kompana następnie udając się na lotnisko. Tam czekała już grupa ich znajomych których Kmyl zaprosił na wspólny Tour the bitch and drags, tak więc udając się ich prywatnym samolotem dolecieli najpierw do Bangkoku. Wycieczka zaczyna się od tej miejscowości dlatego iż wiedzieli że rozbiją tam Bang i każda dotknie ich cocku i tak też się stało a nocna zabawa była przednia. Po nocnej imprezce nasi bohaterowie musieli pozbierać swoich znajomych na nogi, oni ponieważ do takich rzeczy są już przyzwyczajeni a śpiesząc się na samolot musieli działać szybko. Następnego poranka nasza grupa doleciała do Dubaju, Kmyl bardzo chciał tu przylecieć gdyż chciał dubać w jakieś piździe, wynajeli najwyższy apartament w najwyższym wieżowcu w kraju który się bujał od ich zabawy a całe mieszkanie było zawalone prochami. Bardzo im się podobało w krajach arabskich więc postanowili udać się do Kataru gdyż mieli straszny katar po kokainie. Na miejscu pytając się jak to zwalczyć, dostali radę od jakiegoś Abdula: اللعنة عليك, więc tak uczynili. Arrow się robił głodny więc podsunął pomysł gdzie można się udać na jedzenie i tam właśnie się wybrali. Arrow przez całą podróż nie mógł usiedzieć na dupie z myślą że zaraz zje pierwszego tureckiego kebaba, wszyscy zamówili ostrego z baraniną na cienkim tylko Azkisowi wzięli frytki na złość bez sosu a Rom pierdolnął w łeb Arrowa jak usłyszał że chce zamówić kebaba z falaflem i też mu wziął z baraniną. Tak więc jak wszyscy już pojedli udali się do Afryki do Czadu gdyż cała ekipa była czad i znęcała się nad czarnoskórymi nie dając im ani butelki wody. Gdy już było czadowo wszyscy się już opalili postanowili spierdalać bo gorąco tylko wszyscy musieli czekać na dobka aż skończy robić zdjęcie z jakimś Niggerem. Czekał ich bardzo długi lot gdyż następny przystanek to były Chile żeby se trochę pochilowac bombe, odprężyć się zwalić konia, wciągnąć kryształ i takie tam, no poprostu żyć nie umierać. Tak więc Kmyl i Kardolus po całonocnym waleniu w bongo zdecydowali się aby uczcić ten wyjazd jakimś alkoholem. Tak więc wrócili do Europy a dokładnie wylądowali w Sztokholmie aby kupić największego i najchłodniejszego Stocka jakiego tylko mieli w mieście, wznosili toast całą noc trzymając się za cipki najładniejszych prostytutek. Po południu wrócili na lotnisko do Krakowa gdzie wszyscy się rozeszli.

O O O 4Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz