Złe towarzystwo

28 4 0
                                    

Gdy kupiłam już wszystkie rzeczy potrzebne na imprezę wróciłam do domu aby się pomalować i przebrać
Gdy się to już mi udało ruszyłam na imprezę.

Po drodze usłyszałam dźwięk mojego telefonu.

Ben: Hej Ami chcesz się spotkać?

Nie odpisałam
Gdy dotarłam na miejsce nie wierzyłam w własnym oczom
Zobaczyłam piękna wille z wielkim basenem i tarasem gdy już miałam wchodzić zobaczyłam Victorie która stała przed wejściem.

Bardzo nie chciałam jej spotkać
Postanowiłam wiec pójść tylnym przejściem.
I dobrze zrobiłam nikogo tam nie było
Otworzyłam drzwi od willi i przywitałam się ze znajomymi twarzami i poszłam do kuchni aby się napić.

Postanowiłam na okazje rozpoczęcia szkoły napić się Martini
Gdy tak sobie pilam zobaczyłam Monika
Stała w kącie i patrzyła się w telefon miała cały rozmazany makijaż pewnie z płaczu .
Gdy już miałam do niej podejść nagle podszedł do mnie Matt (organizator tej imprezy)

--Co ty tu robisz?-- zapytał zaskoczony.

--Zostałam zaproszona przez yyy...-- nie mogłam się wysłowić.

Gdy ja nie wiedziałam co powiedzieć odruchowo pokazałam na nie znajomego chłopaka który stał obok mnie był rudy średniego wzrostu i miał niebieskie oczy.
Gdy zobaczył go krzyknął

--Co tu robi rudy!!!

--Kto cie zaprosił!!

--O kurwa już po mnie-- pomyślałam.

Rudy chłopak zaczął kłócić sie z Mattem
Ja w tym czasie postanowiłam pójść od nich jak najdalej.
Udałam sie na drugie piętro, i zobaczyłam około 17 osób śpiących na podłodze.

(Impreza zaczęła sie dopiero 2 godziny temu a ci już maja zgona No nieźle pomyślałam)
Lecz przykuła moja uwagę jedna dziewczyna która stała opierając się o ścianę i rzucała jojem wyglądała znajomo.

Miała zielone oczy i proste brązowe włosy
Gdy mnie zobaczyła nagle przestała rzucać zabawka
Nie wiedziałam co teraz zrobić
Po chwili namysłu podeszłam do tej dziewczyny aby z nią porozmawiać.

O dziwo rozmowa bardzo dobrze nam szła prawie przez cały czas nie mogłyśmy złapać oddechu przez śmiech
Okazało się ze ma na imię Nicola i chodzi do tej samej klasy co ja
(Wiedziałam ze skądś ją kojarzę)

Zapytałam się czy usiądzie ze mna w ławce w szkole zgodziła się bez namysłu.
Po dłużej chwili skończyłyśmy rozmowę
Ja zeszłam na parter a nicol została na 2 piętrze.

--Wow już 1 dzień i znalazłam w pewnym sensie przyjaciółkę--pomyślałam.

Gdy poszłam do kuchni usłyszałam krzyki z tarasu
Szybko wybiegłam aby zobaczyć co sie dzieje to była Victoria i Monica.
Znowu zaczęły się bić postanowiłam tym razem nie interweniować.

Po dłużej chwili Monica wpadła do basenu a Victoria odeszła, Monica zaczęła krzyczeć ze nie umie pływać.
Szybko pobiegłam aby jej pomoc lecz sama nie dałam rady jej wyciągnąć
Nagle pojawił się jakiś chłopak i pewna dziewczyna...

Koniec Rozdziału II

The TroublesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz