7 - „kochałem i zawsze będę kochać"

97 2 0
                                    

(t.i) - twoje imie
(i.c) - imie crusha

Wyobraź sobie

Grudzień, od zawsze uwielbiałaś ten miesiąc. Praktycznie co roku padał śnieg, a ulice wyglądały jak z tych wszystkich filmów świątecznych. No ale były 2 minusy zimy

1. Było zimno
2. Było w chuj ślisko

Tego dnia postanowiłaś sobie, że pójdziesz na spacer do pobliskiego parku.

Jak zawsze pruszył lekki śnieżek, wśród lekkiej ciemności i świecących się lamp wyglądało to magicznie.

Niektóre osoby również spacerowały, a niektóre siedziały na ławkach i rozmawiały ze sobą. W oddali było widać bawiące się dzieci w śniegu i uśmiechniętych rodziców.

- te dzieciaki będą miały udane dzieciństwo - powiedziałaś po cichu do siebie

Gdzie indziej dostrzegłaś parę młodych osób, które tańczyły se sobą. Zazdrościłaś im i to cholernie. Nie raz miałaś takie fantazje z (i.c), ale cóż.. wasza relacja była skomplikowana.

Kiedyś miałaś z ✨nim✨ lepszy kontakt, ale kiedy poznał inną dziewczynę, kompletnie stracił dla niej głowę, a o tobie to nawet zapomniał. Nawet nie wiesz, czy w ogóle nie są dalej razem, ale still to bolało.

Szłaś zamyślona i smutna pewnie tak długo, że nawet nie zauważyłaś jak ktoś dotrzymuję ci kroku i patrzy się na ciebie.

Kontem oka zauważyłaś, że to był (i.c).

- um hej - przywitał się z tobą chłopak
- co chcesz? - zapytałaś bezdusznie, czułaś się zraniona
- chciałem pogadać - wasze rękawy od kurtek ocierały się o siebie jak szliście
- a mamy o czym? - stanęłaś, aby spojrzeć na ✨niego✨ - zostawiłeś mnie dla tej swojej nowej dziewczyny

Patrzyłaś w oczy chłopaka z bólem i żalem.

- czy ty wiesz jaką sprawiłeś mi przykrość?
- (t.i) - chłopak chciał cię złapać za rękę, ale odsunęłaś się od ✨niego✨
- kurwa byliśmy ze sobą tak blisko, mieliśmy zajebisty kontakt ze sobą!- krzyknęłaś pełna emocji - ale nie, odtrąciłeś mnie, bo jakaś randomowa dziewczyna przyszła I MI CIEBIE ZABRAŁA!

Tak ci się głos załamał, że już nie wytrzymałaś, po prostu wybuchłaś płaczem. Czułaś się zdradzona, wykorzystana, zmieszana z błotem.

- czemu musiałeś to zjebać? - powiedziałaś ciszej spuszczając głowę mocniej płacząc

Chłopak miał łzy w oczach.

- (t.i) - wyszeptał łamiącym się głosem - tak bardzo cię przepraszam - przyciągnął cię do siebie chłopak przytulając cię.

Byłaś słaba, uległaś ✨mu✨.  Musiałaś się po prostu do kogoś przytulić, a (i.c) był jedyną możliwością.

- chodźmy do mnie, jest bliżej - ty nic się nie odezwałaś, tylko pozwoliłaś ✨mu✨ zaprowadzić cie do ✨jego✨ mieszkania.

W mieszkaniu rozebraliście się z kurtek i poszliście do salonu, gdzie (i.c) posadził cię na swoich kolanach i pozwolił ci wypłakać się w swoje ramię.

- kurwa (i.c) kocham cię - przytuliłaś się do chłopaka dalej płacząc.

✨On✨ głaskał cię po głowie, pocieszając cię.

- nie mam z tamtą już kontaktu, zerwałem z nią - szepnął

Po kilkunastu minutach głaskania cię po głowie i plecach zasnęłaś.

- ja ciebie też kocham - wyszeptał chłopak tak, żeby cię nie obudzić.

Chłopak położył cię na kanapie, również kładąc się obok, przytulił cię - kochałem i zawsze będę kochać - dodał przyciszonym głosem.

Zasnęliście wtuleni w siebie.

-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-

podobał się rozdział? 💕

479 słów

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 09, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Wyobraź Sobie-one shot 🟩Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz