6 - taniec

125 8 1
                                    

(t.i) - twoje imie
(i.c) - imie crusha
(k.o.c) - kolor oczu crusha

Wyobraź sobie

Jesteś w szczęśliwym związku z ✨nim✨. Chłopak jest dla ciebie kochany, dobry, miły i uczciwy. Kłótnie dla was nie istnieją.

Jest sobota godzina 21:00 jest zimno jak na początek kwietnia, więc razem z ✨nim✨ siedzicie w ✨jego✨ domu w ✨jego✨ pokoju.

✨Jego✨ rodzice pojechali do innego miasta, więc wrócą rano, a ✨jego✨ rodzeństwo jest u babci też w innym mieście, więc jesteście w domu tylko wy..

- co robimy? - zapytałaś się (i.c) leżąc pomiędzy ✨jego✨ nogami
- to co zechcesz - powiedział ze spokojem w głosie ✨on✨ głaszcząc cię po włosach.

Zamknęłaś oczy i pogrążyłaś się w przemyśleniach.

- halo nie śpij - poklepał cię lekko po głowie (i.c)

Popatrzyłaś się do tyłu i w krótką chwilę spotkałaś się z ✨jego✨ (k.o.c) oczami.

- nie śpie - usiadłaś, obróciłaś się i dalej będąc pomiędzy ✨jego✨ nogami doczołgałaś się do ✨jego✨ krocza i położyłaś się na chłopaku okrakiem przytulając go - jeszcze - mrugnęłaś do niego.

✨On✨ niespodziewanie złapał cię za zewnętrzną stronę ud obracając was przez co byłaś na dole.

Chłopak popatrzył się w twoje oczy i wpił się w twoje usta. Całowaliście się tak z dobrą minutę.

Po tym jakże czułym pocałunku usłyszeliście krople deszczu odbijające się od parapetu.

Wyczołgałaś się spod (i.c) i pociągnęłaś chłopaka za rękę, żeby wstał.

- ej, ej gdzie ty mnie prowadzisz? - zapytał
- zobaczysz - uśmiechnęłaś się tajemniczo

Ciągnęłaś chłopaka, aż na sam dół. Wyszliście z domu i jako, że nie było żadnych samochodów poszliście na środek ulicy.

- ale co ty robisz? Zmokniemy
- nie możemy potańczyć? Od dawna marzyłam aby zatańczyć w deszczu - złapałaś ✨go✨ za oby dwie dłonie - zatańcz ze mną, zrób to dla mnie - popatrzyłaś się na ✨niego✨ maślanymi oczami
- niech ci będzie - uśmiechnął się pokazując swoje białe zęby.

✨on✨ jedną ręką złapał cię za talię a drugą trzymał twoją dłoń, a ty za to miałaś rękę na jego barku. Robiliście kroki do przodu i do tyłu, obracaliście się i różne takie.

Było to cudowne uczucie tańczyć z chłopakiem marzeń.

- wyglądasz idealnie - powiedział kiedy znowu się obracaliście - nie zasługuję na taką kobietę jak ty - pocałował cię czule
- a ja nie zasługuję na takiego mężczyznę jak ty - przytuliłaś się do ✨jego✨ klatki piersiowej.
- wracajmy już do domu, nie chcę żebyś była chora
- aw dziękuję że się martwisz - powiedziałaś i dałaś ✨mu✨ szybkiego całusa w usta.

Wbiegliście do domu, bo zaczęło nieźle lać i pierwsze co zrobiliście to przebraliście się w suche ubrania (ty oczywiście ubrałaś ✨jego✨ koszulkę) położyliście się w ✨jego✨ pokoju na łóżku i okryliście się kocem.

- kocham cię misiu - powiedział czule (i.c).
- ja ciebie też kochanie - wtuliłaś się w ✨jego✨ klatę i tak zasnęliście

-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_

przepraszam, że dopiero teraz wrzucam rozdział. Miałam wstawić tydzień temu ale totalnie nie miałam siły pisać 😔

454 słowa

Wyobraź Sobie-one shot 🟩Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz