Po wyczerpującym dniu w pracy mogłam odsapnąć i rzucić się na łóżko lub gdziekolwiek indziej, aby tylko usiąść. Chwilę po tym jak weszłam do mieszkania wrócił Heeseung.
-O jesteś już? - zapytałam podnosząc się do siadu.
-Jak widać. Jak tam w pracy?
-Tragicznie. Wiesz ile ja godizne na nogach spędziłam? Latałam w te i we wte.
-No cóż. Życie. A właśnie, co ty na to żeby pojechać do Incheon?
-No nie głupi pomysł. Sprawdzić kiedy lot?
-Już to zrobiłem. Lecimy pojutrze wieczorem.
-Oh... Okej. To ja idę się już spakować.
Ruszyłam w stronę swojego pokoju. Znalazłam szybko jakieś torby i walizkę i zaczęłam się pakować.
☘︎❀❁❀☘︎
Niedawno wysiedliśmy z samolotu. Ledwo trzymałam się na nogach bo byłam mega śpiąca. W Incheon była godzina druga w nocy.
-Czemu nie spałaś w samolocie? - zapytał Heeseung kiedy wchodziliśmy do taksówki.
-Spałam, ale ta różnica czasu... A ty nie jesteś śpiący?
-Jakoś nie bardzo. Jedziesz do siebie do domu?
-Tak.
Heeseung podał adres mojego domu i swój. Po kilku minutach byliśmy na miejscu. Wzięłam swoje rzeczy i wyszłam, żegnajac się z przyjacielem. Kiedy weszlam do środka od razu ruszyłam z walizkami do pokoju przez ciemność. Weszlam do swojego pokoju i rzuciłam się na łóżko. Od razu zasnęłam.
Następnego dnia, kiedy obudziłam się w tych samych ciuchachod razu poszłam się odświeżyć i założyć świeże ubrania. Kiedy tylko skończyłam zeszłam na dół w celu zrobienia sobie kawy. Ledwo żyłam. Chwilę później usłyszałam dźwięk przychadzacej wiadomości z mojego telefonu. Zobaczyłam kto napisał.
Heeseung:
Możemy wpaść?Ja:
Jasne.
Czekaj.
MY?Później już mi nie odpisał. Dosłownie po minucie do domu wleciała grupka ludzi. Od razu ich rozpoznałam.
-T.I! - rzuciła się na nie Daria. - Wróciłaś.
-No jasne.
-Jak ja cie dawno nie widziałem. - uderzył niby lekko przyjaciółkę i podszedł do mnie.
-Jake! - wykrzyknęłam imię przyjaciela.
-Pokaż się mi tu. - przejrzał mi się z góry do dołu. - Nic się nie zmieniłaś. Nadal ta sama T.I. - przytulil mnie jeszcze raz, a później już wszyscy usiedliśmy sobie w kuchni, bo przeważnie ja się tam po niej kręciłam.
-Kogoś mi tu brakuje... - zaczęłam się zastanawiać i przejrzałam po wszystkich. - Gdzie Sunghoon?
-A... On...? - zaczęła przyjaciółka. - Eh... No niech będzie, że ja jej powiem.
Wzięła mnie gdzieś dalej od nich i zaczęła mi opowiadać.
-No więc?
![](https://img.wattpad.com/cover/326477915-288-k657903.jpg)
CZYTASZ
Save Me 2 || Park Sunghoon ✔️
FanficT.I ma już 24 lata. Ma dobrą pracę, ułożone życie i wszystko czego by chciała. Jednak po odejściu jej chłopaka nie mogła się pozbierać. Jej najlepszy przyjaciel, który chciał być przy niej zawsze - bo też ją kiedyś kochał - wyjechał razem z nią do C...