Ostatnia nadzieja

Rozdział: 2

Konohamaru stał przy jakimś drzewie i po chwili przyleciał ptak z liścikiem do nóżki, Jounin odwiązał go zaczynając czytać, po skończeniu wrócił do grupy. - Dobra zbierajcie się, mamy misje

Słysząc to Boruto był podekscytowany - Naprawdę, wreszcie będę miał okazję się wykazać, dattebasa.

-Na czym ma polegać ta misja, Konohamaru - sensei? - spytała Sarada

-Cóż okazuje się że ktoś porywa młodych zdolnych shinobi, nie wiadomo kim jest ta osoba ani jaki ma w tym cel, lecz z pewnością nie jest dobry - wyjaśnił Jounin

-Więc co robimy, Konohamaru-kun? - spytała Hanabi

Konohamaru wyglądał jakby się nad czymś zastanawiał - Słyszałem że w pewnym miasteczku nie daleko stąd ma odbyć się turniej shinobi, możemy wystawić dzieciaki by wzięły w nim udział z pewnością daleko znajdą i przy okazji sprawdzą siebie  a my będziemy uważnie obserwować arenę

-Rozumiem, w porządku.

Grupa udała się do miasteczka zwanego Tanzaku, do którego dotarli kilkadziesiąt minut później. Po przybyciu zauważyli że miasteczko jest przystrojone w różne dekoracje ze względu na turniej shinobi.

* * *

W tym samym czasie gdzieś w miasteczku szła dziewczyna w wieku czternastu lat, miała krótkie czerwone włosy, nosiła miecz przy pasie, dziewczyna postanowiła się zatrzymać gdyż coś wyczuła.

-Ta chakra bez wątpienia należy do kogoś z klanu Uzumaki, ale myślałam że prócz mojej matki już nikogo więcej nie ma z tego klanu - pomyślała zaskoczona

* * *

Do Tanzaku również przybył Gaara, który został przywitany przez przywódcę - Witaj Kazekage-dono, to zaszczyt móc cię ugościć w naszej wiosce

- Minęło sporo czasu od kiedy ostatni raz odwiedziłem tą wioskę

-Jeśli można zapytać co czcigodnego Kazekage sprowadza do Tanzaku?

-Przyszłem zobaczyć przyszłych obiecujących shinobi biorących udział w turnieju, poza tym jest osoba z którą mam się tu spotkać - odparł przywódca Suna Gakure

-Rozumiem

Tym czasem z grupą Konohamaru

-Hanabi idź zorganizuj jakiś hotel, ja pójdę zapisać dzieciaki - oznajmił Sarutobi na co Hanabi tylko skinęła głową

Chwilę później Konohamaru, Boruto oraz Sarada przybyli przed wielką arenę, gdzie jutro miał odbyć się turniej.

-W czym mogę wam pomóc?

-Chciałbym zapisać tych dwoje

-Imię nazwisko, wiek?

-Boruto Uzumaki oraz Sarada Uchiha lat 14

Starszy mężczyzna zapisał dane na karcie - W porządku eliminacje rozpoczną się jutro o godzinie 9

Jounin skinął głową i razem ze swoimi uczniami wrócili do Hotelu, który Hanabi załatwiła

-Jutro musicie być wypoczęci także lepiej wcześniej idźcie spać

-Mehh, nie musisz o tym mówić jestem rannym ptaszkiem, dattebasa

-I to dlatego ja czy Sarada za każdym razem musimy cię budzić?

Boruto opuścił głowę wiedząc że ma rację