☾ Rozdział 5 ☽

27 5 8
                                    

Po lekcjach udałam się do sali numer 56, w której podobno odbywają się zajęcia gazetki szkolnej. Sala jest prawie pełna, jedyne wolne miejsce znajduje się obok Ethana.

- Spóźniłaś się - powiedziała głośno brunetka. Domyślam się, że jest to Diana - Zauważyłam, że lubisz się spóźniać.
- Ciebie też miło poznać Diano - uśmiechnęłam się i zajęłam miejsce obok Frosta.

- Jak dłonie ? - szepnął do mnie brunet.
- Zszyte - Uniosłam dłonie, żeby chłopak mógł zobaczyć opatrunki.

- Z racji iż mamy nowe osoby - Diana spojrzała na mnie i Ethana. Jestem zmuszona przypomnieć zasady. - zapadła chwilowa cisza.
- Pierwszą i jedną z najważniejszych zasad  jest dobieranie się w pary. Cały rok pracujemy w parach, żebyśmy nie robili zamieszania.

- Mam pytanie - podnoszę rękę do góry - Czy mogę wybrać sobie, z kim chce być w parze ?
- Nie - odpowiedziała stanowczo Diana - Masz już pare - wzrok dziewczyny padł na Frosta - Jesteś z Ethanem.

Kiesy opuściłam rękę, poczułam na sobie czyjś wzrok. Ethan patrzył na mnie ze zmieszaniem.
- Sorry próbowałam - wyszeptałam.

- w zależności od trudności waszego zadania, macie wyznaczony termin, do którego musicie się wyrobić. Resztę zasad znacie, a ja zapraszam Lunę i Ethana na zaplecze.
Spojrzeliśmy się na siebie z Frostem i poszliśmy za brunetką.

- Pani White dała wam dwie opcje. - jej głos zrobił się oschły - Pierwsza, robicie proste artykuły jak wszyscy, ale za to zostajecie już tutaj do końca. Drugie i mam nadzieję, że wybierzecie to. Będziecie musieli opracować trudniejszy temat. Musi on przynieść popularność naszej szkole. - Pierwsze co przyszło mi do głowy to pytanie czy Edmmisage High School może być jeszcze bardziej popularne.

- Co wybieracie ? - Spojrzeliśmy na siebie z Ethanem i jednogłośnie odpowiedzieliśmy, że jesteśmy za drugą opcją.

- Świetnie - kąciki ust brunetki powędrowały ku górze - Mam wam do zaproponowania dwa tematy. Jeśli wam się nie spodobają, może sami coś wymyślić, jednak zanim przejdziecie do pracy, muszę zaakceptować waszą propozycję. Pierwszy temat, który osobiście uważam, że w waszym przypadku będzie on prostszy - Diana spojrzała na mnie - Musicie przeanalizować od samego początku wszystkich sponsorów naszej szkoły i pokazać jak nasza szkoła zmieniała się przez te lata na pozytywne.

- Nuda - przerwał Ethan.
- Dobra, to drugie. Musicie odkryć zaginięcie córki słynnego biznesmena. Na te słowa moje oczy mimowolnie szerzej się otwarły. - Lizzie Davies zaginęła dwa lata temu. Resztę musicie dowiedzieć się już sami.
Teraz macie czas na przemyślnie, która propozycja bardziej do was przemawia. Na decyzje czekam do końca zajęć - dziewczyna odwróciła się i poszła znowu do głównej sali, zostawiajac nas samych.

- Wiem co ci chodzi po twojej ambitnej główce, ale wybieramy opcję numer dwa - powiedział pewnym siebie głosem Frost.
- Czy ty czasami potrafisz myśleć racjonalnie? Skoro policja nie odkryła jej zaginięcia to jakim cudem uważasz, że nam się to uda?
- Nie wiem, jak ty, ale wolę spędzić czas na czymś chociaż w małym stopniu ciekawym, niż analizować głupich sponsorów naszej szkoły.

- Chciałabym ci przypomnieć, że gdyby nie ci głupi  sponsorzy, nasza szkoła mogłaby zapomnieć o drużynie koszykarskiej, którą przecież tak kochasz. - przez poziom zdenerwowania w moim ciele musiałam wstać.

- Przepraszam, że uraziłem twoją bogatą mamusię - Brunet sarkastycznie podniósł ręce w geście obronnym.
- Rose - poprawiłam go.
- Co ?
- Obraziłeś Rose, a nie moją mamę - zaczynam wędrować w tę i z powrotem po małym pomieszczeniu.
- Co ty robisz ?
- Rozładowuje zdenerwowanie, żebyśmy zaraz tutaj nie mieli kolejnej zbrodni - spojrzałam morderczym wzrokiem na Frosta.
Chłopak wstał i udał się zdecydowanym krokiem w stronę Diany.

- Wybieramy propozycje numer dwa. - byłam pewna, że się przesłyszałam.
- Na pewno? - Zapytała zaskoczona brunetka.
- Na 100%. - A jednak to prawda, podjął decyzje samemu. Czy naprawdę każdy uważa, że nie mam własnego zdania?

- Do jutra Chambers - Ethan uśmiechnął się i pomachał mi na pożegnanie.
- Wow, teraz chociaż się pożegnał - pomyślałam.

Dzisiaj wstawiłam dwa krótsze rozdziały. Akcja się rozwija i mam nadzieje, że zaskoczy was pozytywnie.
Czekajcie na więcej, a ja chce wam podziękować, za przeczytanie 💋
Do zobaczenia w następnych rozdziałach ❤️

Let's Find The MoonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz