|| urodziny ||

42 1 2
                                    

[21 listopada]

dzisiaj był ten dzień a mianowicie dzień urodzin Janka. Zaprosił mnie na swoją imprezę urodzinową po połódniu i miałam dylemat co założyć bo właśnie się zbierałam. W tej chwili zadzwonił janek.

- cześć piękna.

- dzień dobry witam pana Jana - odparłam

- zbiera się pani na moje urodziny? - zapytał

- nie wiem chyba nie idę.

- ej, bo się obrażę.

- Janek ja nie idę? Ja? Serio w to uwieżyłeś?.

- dobra, dobra ty się tam szykuj a ja szykuję mieszkanie - odpowiedział

- do zobaczenia, narka - rozłączyłam się

Ubrałam czarne spodnie z dziurami, biały top na to ciemną bluzę oraz czapkę z daszkiem, czyli typowy klasyk. Chwilę póniej byłam już gotowa do wyjścia.

~~~

- o kogo moje oczy widzą, klaudia zapraszam panią - przywitał się ze mną szyman kiedy wchodziłam do mieszkania

Weszłam do salonu gdzie przy stole siedział janek.

- hej klaudia - przywitał się janek - siadaj

- cześć janek - usiadłam przy stole pełnym ludzi.

~~~

Bawiliśmy się gdzieś do 22 po czym goście poszli a ja z filipem sprzątaliśmy, a janek z szmonem dalej pili.

- janek chodź już spać - poprosiłam blondyna.

- jasne, ale jak ostatni raz się ze mną dzisiaj napijesz - podał mi kieliszek i wlał do niego wódki.

- nie lubię pić wódki - ale jednak wzięłam alkochol ze stołu i wypiłam popijając colą, zaczekałam chwilę na janka.

- możemy iść - odparł.

Weszliśmy do pokoju.

- to dobranoc - chciałam wyjść z pokoju jednak janek złapał mnie za nadgarstek i zatrzymał.

- ejj - zaczął - liczyłem na coś -

Dobrze wiedział, że ja też tego chciałam. Po chwili naszę usta się złączyły.

wory pod oczami tylko po to żeby parę godzin być tak zakochani

BYŁEM WYSRANY Z UCZUĆ || jan rapowanieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz