Rytmiczne pikanie pulsowało w uszach Chasea. Potem usłyszał znajome głosy rozmawiające cicho wokół niego. Jego powieki wydawały się takie ciężkie i bolały. Ale musiał zobaczyć, gdzie jest. Walczył i powoli otwierał oczy. Nic nie widział, tylko rozmyte obiekty.
Chase zamrugał kilka razy i czekał, aż jego oczy przestaną widzieć rozmazanie.
Gdzie ja jestem?
Jesteś w szpitalu. powiedziała Skye.
Jestem? on zapytał.
Nie mógł sobie dokładnie przypomnieć, co się stało. Wszystko splatało się w jedną wielką kupę zdezorientowanych wspomnień.
Miałeś poważny wypadek samochodowy trzy dni temu. Ty i Zuma.
Trzy dni temu?... Był nieprzytomny przez trzy dni?...Zuma?... Ledwo pamiętał, kto to był. Wtedy wszystko stało się trochę jaśniejsze. Pamiętał, jak wsiadał do samochodu i jechał z Zumą obok niego. A potem… coś się stało...Co z nią?
Wszyscy spojrzeli po sobie niepewnie. Chase nagle poczuł okropny ból w klatce piersiowej. Serce podskoczyło mu do gardła i poczuł, że zaraz zwymiotuje.
Ona… żyje powiedział w końcu Ryder.
Odsunęli się od frontu jego łóżka i spojrzał na osobę leżącą naprzeciw niego. To była Zuma, ale ledwo ją rozpoznał.
O mój Boże. powiedział do siebie.
Boimy się, że się nie obudzi. Głos Skye lekko się załamał, gdy to powiedziała, a Rocky szybko objął ją.
Co ja zrobiłem? zadał sobie pytanie, czując przytłaczające poczucie winy za obecną sytuację.
To nie była twoja wina... powiedział szybko Ryder...Traktor z przyczepą przejechał na czerwonym świetle i uderzył w twój samochód tuż przed zatrzymaniem. Gdyby on się nie zatrzymał, oboje byście już nie żyli
Co mi jest? zapytał, próbując spojrzeć na siebie.
Złamałeś lewą łapę w trzech miejscach, masz złamaną prawą kostkę, trzy posiniaczone żebra, lewą przednią łapę złamaną w dwóch miejscach, masz skręconą szyję, zdarty nos, zapadnięte płuco w jednym miejscu i poważny wstrząs mózgu. Nie wspominając już o wszystkich szwach w różnych miejscach.
Nic dziwnego, że czuję się jakby przejechał po mnie walec drogowy. powiedział z fałszywym chichotem.
Chcesz więcej leków? Mogę iść po pielęgniarkę.
Chciałbym.
Ryder skinął głową i wyszedł z pokoju. Skye poszła z nim cały czas była na skraju płaczu i musiała się stąd wydostać.
W końcu zamknął oczy, by odpocząć. Zaczął nasłuchiwać własnego oddechu i to go przestraszyło. Jego płuca wydawały zgrzytliwy dźwięk i drżały, gdy oddychał.
Nawet nie zdawał sobie sprawy, że zasnął, dopóki się nie obudził. Pielęgniarka właśnie kończyła sprawdzać, co u niego i wychodząc posłała mu uśmiech. Rozejrzał się i zobaczył, że cały pokój jest pełen kwiatów, balonów i różnych prezentów. Ale jego oczy powędrowały obok tych rzeczy i powędrowały do zumy.
Leżała całkiem nieruchomo w łóżku. Wystawały z niej różnego rodzaju rurki, które były przymocowane do różnych urządzeń. Naprawdę nigdy by jej nie poznał, gdyby nie jej futro. Jej szyja była w usztywnieniu, tak jak jego, i trzymała głowę wysoko. Głowę owiniętą bandażami. Jej lewe łapa sterczało prosto i wystawała z niej kroplówka. Ale to było wszystko, co mógł zobaczyć, reszta jej ciała była zakryta kocem.
Czemu?... zapytał siebie...Dlaczego zmusiłem ją do przejażdżki? Powinienem był zostawić ją samą, tak jak prosiła. Dlaczego nie mogłem słuchać? Tylko ten jeden raz. Boże, ostatnio byłem takim dupkiem. Zasługuję na to, ale nie ona. Nie ona! Proszę, obudź się. Proszę. powiedział i poczuł ucisk w klatce piersiowej.
Czuł się tak, jakby miał się rozpłakać. Czuł się taki winny. To wszystko było jego winą. Powinien był uważać. Mógł to zobaczyć na czas, by zejść z drogi. Mógł coś zrobić.
Kilka godzin później jego przyjaciele wrócili, aby sprawdzić, co u niego i Zumy. Weszli z nadzieją, że mogła się obudzić, ale nie byli aż tak zaskoczeni widząc, że wciąż jest nieprzytomna. Byli szczęśliwi, że Chase wciąż nie śpi i ma się dobrze.
Hej, nigdy nie zapytałem, jak mój samochód
Na złomie. Strażacy musieli użyć nożyc do metalu, żeby was wyciągnąć
Myślę, że tak będzie najlepiej. Przepraszam, że ostatnio byłem takim palantem.
Było późno w nocy trzy dni później, kiedy został obudzony ze snu. Powoli otworzył oczy i rozejrzał się po ciemnym pokoju. Widział światła monitorów i również je słyszał. Słyszał jednak inny dźwięk. Jęczenie i wiercenie się. Spojrzał na Zume. Poruszała się i brzmiała, jakby się dusiła. Chase natychmiast nacisnął przycisk wezwania na swoim łóżku.
Gdy tylko pielęgniarka weszła do środka, Chase prawie krzyknął
Coś jest nie tak z Zumom!
Pielęgniarka szybko podeszła do niej i zauważyła problem. Zuma obudziła się i była bardzo zdezorientowana. Dusiła się rurką w gardle, a pielęgniarka szybko ją uspokoiła, podając lekarstwo, które wstrzyknęła prosto do kroplówki. Wkrótce przestała się krztusić i leżała spokojnie.
Zapisała kilka rzeczy , a potem pobiegła po pielęgniarki i lekarza. Wkrótce łóżko Zumy zostało otoczone przez wielu lekarzy.
Chase wciąż zadawał pytania, ale nie chcieli mu odpowiadać. Zajęło im godzinę, zanim skończyli i zostawili ją samą. W tym czasie dalej spała, a Chase przeklinał tych głupich lekarzy. Chciał z nią porozmawiać, wiedzieć, że wszystko w porządku. Ale będzie musiał jeszcze trochę poczekać. Zajęło mu trochę czasu, zanim udało mu się ponownie zasnąć.
Następnego ranka obudziła go pielęgniarka, która napełniła jego kroplówki i wyszła. W ten sposób budził się już od kilku dni. Gdy jego umysł się oczyścił, przypomniał sobie wydarzenia z nocy i spojrzał na Zume. Wciąż spała. Wiedział, że inni wkrótce się tam pojawią.
Rzeczywiście, w ciągu godziny przybyli pozostali i usiedli przy łóżku Zumy. Ile dałby Chase, żeby z nimi usiąść. Chciał być bliżej niej, żeby zobaczyć, jak sobie radzi.
Chyba się budzi. Powiedziała Skye
Zuma jęknęła cicho i powoli otworzyła oczy. Rozejrzała się i próbowała poruszyć głową, ale była unieruchomiona przez usztywnienie na jej szyi. Pozostali uśmiechnęli się, czując wielką ulgę, że w końcu się obudziła.
Oczy Zumy wciąż były nieostre, ale rozpoznawała ich głosy. Gardło strasznie ją bolało, reszta ciała również. Nie była pewna, gdzie jest ani jak się tam znalazła. Wiedziała tylko, że jej przyjaciele są blisko niej.
Co… zaczęła, ale skrzywiła się z bólu w gardle.
Cicho, nie powinnaś mówić. Jesteś bardzo ranna. Powiedział Rocky
Byłaś w śpiączce przez prawie tydzień. powiedział Malshall.
Czemu?
Miałaś wypadek samochodowy z Chasem. powiedział Rubble.
W tym momencie przypomnieli sobie, że Chase też był w pokoju i odwrócili się do niego. Poczuł ulgę, że w końcu mógł zobaczyć Zume, a jej oczy były otwarte.
Cześć. powiedział niepewnie.
On również był bardzo ranny
Zuma spojrzał na niego, ale nadal była zdezorientowany tym, co się dzieje. W tym momencie nie była pewna, kim dokładnie jest Chase ani dlaczego miałby zostać ranny.
Naprawdę nie była w stanie słuchać tego, co mówili jej przyjaciele, tak bardzo kręciło jej się w głowie. Dodanie dwóch do dwóch zajęło jej trochę czasu że mieli wypadek samochodowy.
CZYTASZ
Wypadek
FanfictionKiedy dwóch członków patrolu ulega wypadkowi samochodowemu, zaczynają postrzegać siebie nieco inaczej.