„Kiedy widziałaś się z Nash'em?"
Od: Mama
Jeszcze przed wyjazdem.
„I co mu powiedziałaś?"
Od: Mama
Prawdę.
*-Co tam u Michała? -Mama z uśmiechem na twarzy zapytała o mojego chłopaka.
-Chyba.. chyba dobrze, a co?
-Bo wyglądacie naprawdę uroczo. -Kobieta uniosła oczy ku górze. -Kochasz go?
-Kocham? -Zapytałam zdziwiona. -Nie wiem..Chyba tak. -Czułam w jego towarzystwie motylki w brzuchu, ale nic więcej. Bo chyba powinno być coś więcej..
-Jak możesz nie wiedzieć?
-Normalnie. -Wzruszyłam ramionami i wróciłam do poprzedniej czynności, jedzenia lodów.
Za 10 minut miałam spotkać się z Michałem. Chłopak był wysokim blondynem, zawsze wiedział, co powiedzieć i jak poderwać każdą laskę. Tak właśnie zdobył mnie..Siedemnastoletnią brunetkę o brązowych oczach.
~*~
-Kocham Cię mała. Naprawdę. -Złapał mnie za rękę. -Chciałabyś być moją dziewczyną? -Wow naprawdę ckliwy moment..
-Dziewczyną? -Zapytałam speszona. Hola! Spotykamy się od dwóch miesięcy!
Dziewczyną? Kocham Cię? Co on odwala? Przecież to wszystko nie miało sensu! Jesteśmy tylko przyjaciółmi, a on chce się ze mną związać? Że tak na stałe?
-Ja.. ja.. Muszę już iść. -Wyrwałam się z jego uścisku i czym prędzej pobiegłam do swojego domu. Na moje szczęście, mieszkałam niecałe dwa kilometry od domu Michała.
-Mamo! Mamo! -Krzyknęłam na wejściu.
-Nie krzycz tak! Jestem w kuchni. -Poszłam za jej głosem.
-Michał powiedział, że mnie kocha.. -To było najdziwniejsze uczucie jakie od tej pory mnie spotkało. Nigdy nie zdarzało mi się zwierzać mamie, a teraz jedyne, co uważałam za słuszne to spytać się jej o radę. W końcu była ode mnie starsza.
-I?
-I uciekłam!
-Czemu? -Zaśmiała się. Dlaczego to było dla niej śmieszne.
-Nie wiem.
-Ty nic nie wiesz Ann.. -Rodzicielka pokręciła głową. -Zaraz Cię do niego zawiozę i powiesz mu, co czujesz. Chcesz? -Chyba chciałam.. chyba powinnam. Tak na pewno powinnam do niego pojechać.
-A, co ja czuje?
-To już nie moja sprawa. -Pocałowała mnie w czoło i złapała za kluczyki od samochodu. -Idziemy? -Pokiwałam głową i weszłam do czarnego samochodu. Kocham go? Chyba tak, jak inaczej nazwę to uczucie jak nie miłość? Michał zawsze był dla mnie, wspierał mnie i pomagał za każdym razem. Pocieszał, gdy byłam zła, przytulał, kiedy byłam smutna. Był zawsze, jako przyjaciel, który dwa miesiące temu zaczął wyłamywać się z tej pozycji.
Gardło zawiązało mi się w supeł, kiedy wchodziłam po schodach do jego mieszkania. Nie mogłam się doczekać, aby zobaczyć jego szczery uśmiech i te niebieskie oczy.
Weszłam do środka bez pukania. Michał siedział na sofie z moją najlepszą przyjaciółką. Ona oparta na nim, on z pilotem w ręku.
-Michał. -Zaalarmowałam o moim przyjściu.
CZYTASZ
Go away ||Nash Grier
FanficWszystko zaczęło się od lepszej pracy jej ojca, słabych relacji rodziców i małej siostry. Wszystko zaczęło się od przyjazdu do Los Angeles, nowej szkoły, pierwszej imprezy. Wszystko zaczęło się od najlepszych przyjaciół, przeszło przez zakochanie...