1

23 3 0
                                    

-Czy was już całkowicie pojebało, nie zrobie tego- wykrzyknął z oburzeniem 19 letni chłopak.

-Zważ na słowa chłopcze, jak ty się do nas odzywasz- powiedział obużony mężczyzna.

-Mam to w dupie. Nie zmusicie mnie do tego- odparł chłopak.

-Zrobisz tak jak po wiedzieliśmy. Jeszcze nam za to podziekujesz- powiedziała kobieta po czym wraz z mężem opuściła pokój syna.

Stałem na środku własnej sypialni nie wiedząc co ze sobą począć. Czy byłem zły na rodziców? Oczywiście, że tak. Od kiedy pamiętam dyktowali mi co mam robić a ja jako jedyny spadkobierca wielkiej fortuny musiałem grzecznie pochylić przed nimi głowę i być posłuszny niczym baranek.

Nigdy nie posiadałem wolnego słowa, zawsze to samo. Byłem traktowany jak zabawka mimo tego że nigdy nie potrafilem postawić się rodzicom, zawsze potulnie się ich słuchałem ale wszystko ma swoje granicę.

Jednak może zaczne od poczatku. Nie będzie to może jakoś ciekawa chistoria ale w ten sposób lepiej mnie poznacie.

Nazywam się Han Jisung mam 19 lat i pochodze z Korei południowej, obecne mieszkam w Seulu wraz z rodzicami. Jak to bywa mój ojciec Han Juih jest prezesem największej korporacji Han-logic a matka Han Luin jest dyrektorem generalnym w firmie ojca.

Jako jedyne dziecko swoich rodziców byłem zawsze pilnowany przed..... No właśnie przed kim? No ale mniejsza o to. W dzieciństwie miałem wszystko i to dosłownie wszystko. Kiedy chciałem nowe ciuchy( miałem to ), najnowszom konsole ( miałem to ), własny dom ( dostałem to ), mogę tak wymieniać w nieskończoność. Jednak jest jedna rzecz której nigdy nie dostalem a którą bardzo pragnołem dostać a mianowicie miłość rodziców.

Każdy kto mnie poznał uważał mnie za szczęśliwego chłopaka kturemu można tylko pozazdrościć takich rodziców ale prawda była taka, że od kiedy pamiętam nigdy nie miałem rodziców przy sobie widywałem ich tylko cztery dni w roku. Wieczne wyjazdy służbowe nie pozwalały mi na spędzanie z nimi czasu, zawsze u mojego boku były opiekunki i służba która zastępowała mi rodzinę.

Nigdy nie pozwoliłem na to aby ktoś poznał prawdę. Tylko nieliczni wiedzieli jak jest u mnie w domu a do takich osób zaliczał się Felix, Christopher oraz Seungmin. Pewnie zastanawiacie się  dlaczego akurat ta trujka a odpowiedz jest prosta oturz Felix jest moim somsiadem i znam go od dziecka, Chris co  prawda jest odemnie o cztery lata starszy ale poznałem go w liceum kiedy udzielał mi dodatkowych zajęć i od słowa do słowa tak zaczęła się nasza przyjaźń a jeśli o Seungmina chodzi no to cóż, ten chłopak jest odemnie młodszy o pare miesięcy i mogę śmiało powiedzieć że traktuje go jak własnego brata gdyż razem się wychowalismy ponieważ jego mama jest u nas kucharkom.

Nigdy nie miałem problemów ze statusami społecznymi ponieważ to ze moja rodzina jest majętna nie oznacza że jesteśmy lepsi od innych. Każdy jest taki sam a to że komuś w życiu nie wyszło to nie jego wina. Ludzie nie powinni się dzielić na klasy ponieważ to głupota dlatego ja traktuje swoich przyjaciół jak równych sobie.

To chyba tyle na mój temat, jeśli chodzi o mojom rozmowę z rodzicami to już całkiem inna bajka.

I LOVE YOUOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz