Cześć, hej czy cokolwiek. Kiedy piszę te słowa na zegarze jest 00.12, a ja nawet nie wiem od czego zacząć.
Ostatnim razem byłam tu w maju. Mamy grudzień. Dużo się zmieniło.
Czerwiec i sierpień tego roku znów był momentem kompletnego załamania. To zaczyna być już tradycją. Myślałam, że nie dożyje września.
A we wrześniu postanowiłam obciąć włosy, bo po tym jak jednak przeżyłam stwierdziłam, że to czas stać się całkiem inną osobą.
I oto jestem z moimi 3 centymetrowymi włosami, z innym spojrzeniem na świat i samą siebie.Od tamtego czasu zdążyłam dwa razy zmienić psychologa. Czy to dobrze? Nie wiem ale chyba tak.
Co do dziewczyny o której tu pisałam to nadal mi się podoba.
Ale nie w ten sam sposób. W tym momencie wiem, że jestem już na przegranej pozycji. Znów wpakowałam się w friendzone. Mam do tego talent. Jest tak za każdym razem i w tym momencie nie spodziewałam się niczego innego. Nie jestem zła, po prostu trochę mi przykro.
Ostatnio myślałam o tym czy w ogóle jest sens nadal to kontynuować. Nadal nie wiem, jednak to co zauważyłam to to, że chyba ją trochę przytłaczam. Może być to tylko moje złudzenie ale i tak postanowiłam dać jej trochę przestrzeni, bo poczułam, że bardzo się narzucam a jej głupio jest mi odmówić.
Teraz czekam aż ona pierwsza się odezwie chociaż wiem, że to głupie.Nie wiem czy pisać więcej, bo rozpisałam się bardziej niż robiłam to wcześniej. Chyba to będzie na tyle. Może jeszcze się odezwę ale nie wiem kiedy i nic nie obiecuję.
Trzymajcie się dobrze jeśli w ogóle ktokolwiek tu jest.
CZYTASZ
𝓭𝓮𝓪𝓭𝓵𝔂 𝓫𝓮𝓪𝓾𝓽𝔂
RandomW jakimś sensie pamiętnik. Moje przemyślenia, wspomnienia o których chcę pamiętać itp.