𝓭𝓮𝓪𝓭𝓵𝔂 𝓫𝓮𝓪𝓾𝓽𝔂

013

No hej. Wiem, że pisałam, że wracam ale czuję, że nie pasuję już do estetyki tego co tu stworzyłam (powiedzmy szczerze, nie ma tego wiele) i dlatego nie mam nawet ochoty pisać czegokolwiek.
Aczkolwiek oto jestem. Znów piszę w środku nocy (dla niektórych może to być już poranek) i opublikuję to później. Czas chyba przejść do sedna.

Zgoliłam włosy. Znów. I tym razem nie ze względów wyglądowych, przekonaniowych czy eksperymentalnych ale ze względów praktycznych. Posiadanie włosów tak bardzo mnie irytowało, że postanowiłam rozwiązać ten problem na następne kilka miesięcy. Może nawet więcej.
Coś co jest dla mnie trudne (chyba jedyna trudna rzecz) to to, że ja chyba nie wyglądam najlepiej bez włosów. I mean nie jest jakoś najgorzej ale lepiej wyglądam z powiedzmy centymetrowymi włosami niż z 5 milimetrowymi. Tak mi się wydaje ale może po prostu muszę się przyzwyczaić.

Jak tak o tym myślę to powodem tego może być to, że moja głowa jest bardzo okrągła. Tak bardzo. I naprawdę chciałabym powiedzieć, że wyglądam jak jako ale nie mogę. Bo jajko nie jest okrągłe. Do tego mam bardzo nieodstające uszy, co pewnie dla większości jest dobrą cechą, ale według mnie ogolona głową wygląda o wiele lepiej z odstającymi uszami. Planowałam rozpychać uszy więc może to by pomogło. Ale nie wiem. Do tego moja mama chyba nie byłaby zbytnio szczęśliwa gdybym rozpychała uszy ale jeśli będę to robić bardzo subtelnie to może nawet nie zauważy (do tego raczej nie chcę tuneli ponad 10mm co nie jest jakoś dużo).

Nie wiem nawet dlaczego to piszę. Potraktujcie to jako mini life update.
Rozważam też po prostu dostosowanie swojego profilu i tej książki do mojej aktualnej estetyki ale jeszcze nie wiem. Zobaczymy. Tymczasem ja już się żegnam.
Miłego dnia, nocy i życia.