kilka lat później

8 1 0
                                    

Wiktor przyjechał do Wiktori

Mama.Kamil.e kim ty jesteś
Wiktor.e przysłem do Wiktori
Mama.Kamil.no dobrze, Wiktoria

Mama.Kamil.ktos to ciebie
Wiktoria.e mamo nie pozciaj go bo to mój były a ja z nim nie chcem rozmawiać a najbardziej widzec
Wiktor.no chcem z tobą porozmawiać
Wiktoria.dobra 5 minut chodź na pole
Wiktor.okey

Na tworzę

Wiktoria.dobra co chcałes
Wiktor.chcem cię przeprosić i chcałem abyś wróciła do domu i mni wybaczyła
Wiktoria.chyba śnisz
Wiktor.ale oni chcą mnie wyszucic z domu i co codziennie da pijani
Wiktoria.o kurde dobra przyjadę jutro
Wiktor.okey a wybaczysz mni
Wiktoria.nie wiem idź
Wiktor.okey to jutra
Witkoria.no no

Wiktor poszed 

Pov.Wiktor
Myślem że Wika wybaczy mni to wszystko co ja jej zrobiłem

Mama.Kamil.Co moszed
Wiktoria.e tak tak
Mama.Kamil.co jest
Wiktoria.nic

Wiktoria weszła do domu i poszla do pokoju

Pov.Wiktori
Eh spakujem się i jutro pojadę zobaczyć to co się dzieje tam ale Wiktorowi nie wybaczem teraz,dobra idę spać bo jest 22

Następnego dnia jak Wiktoria przyjechała i weszła do domu

Wiktoria.e halo co tu się dzieje
Znajomi.🥴
Wojtek.🤕Wika co tu robisz
Wiktoria.wiktor przyjechał i prosił abym tu przyjechała,ale co ci się stało
Paweł.e Wika🤕
Wiktoria.i ty też co wam się stało
Wojtek.chodz na górę nie chcem aby połączyć inni byli w tej rozmowie
Wiktoria.okey ale gdzie Kamil Bartek Martyna i natek
Paweł.e pojechali do Shreka
Wiktoria.okey

W pokoju

Wiktoria.to mówcie co się wam stało i im-krzycy
Wojtek.e Paweł mów
Paweł.nie ty mow
Wiktoria.no mówcę-krzycy

Paweł opowieda co się stało

Wiktoria.oj
Paweł.no
Wiktoria.ide ich obiepszyc
Wojtek.lepiej nie
Wiktoria.nie bój się

Wiktoria poszła

Wiktoria.jak mogliście to zrobić-krzycy
Znajomi.e Wika bądź cicho bo nas łeb  boli
Wiktoria.to nie moja wina moglicoe tyle nie pić-krzycy
Wiktor.e oj kurde 🥴
Wiktoria.wiktor ja cię zabujem-krzycy
Wiktor.a dlaczego 🥴
Wiktoria.bo ich upileś-krzycy
Wiktor.a nie krzyc
Wiktoria.to był dobry pomysł aby znów zamieszkała w Lublinie
Dawid.ej no Wika przepraszam🥴ciebie
Wiktoria.nie

Kilka dni później

Wiktoria.ej wszcyc chodźcie tu
Znajomi.no co
Wiktoria.macoe tydzień abyś cię ogarneli się i żebyście nie pili tyle,tylko tydzień,za tydzień przyjesc i zbrawcam jak jest,jak będzie jak kiedyś to wrócem tu ale ja będzie tak jak teraz to będę mieszkać w Lublinie
Znajomi.okey ale teraz naprawdę to zrobisz
Wiktoria.tak
Znajomi.okey
Wiktoria.to pa ja idę do swojego domu
Znajomi.pa

Wiktoria pojechała do swojego domu

nowa szkoła Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz