6. Only One Day

302 18 145
                                    

Only One Day

SopBrokes

WĄTEK ZAKŁADU

*

Social media:

Instagram: sopbrokes

Twitter: theodziara

Wattpad: SopBrokes

Gdy byłam dzieckiem wierzyłam, że świat dzieli się na dobro i zło. Sądziłam, że to pierwsze zawsze wygra nad drugim. Nawet pomimo tego, że często zwyciężała nikczemność, wmawiałam sobie, że prawda i tak kiedyś wyjdzie na jaw. Czy to myślenie było głupie? Cóż, sądzę, że to za mało powiedziane. Naprawdę nie potrafię zrozumieć, dlaczego od zawsze wpajano nam, że ludzie dzielą się na dwa typy. To trochę tak jak w bajkach. Mamy wielbić tych życzliwych bohaterów, a złoczyńców tępić.

Wiecie dlaczego dorośli nie oglądają kreskówek? Bo wiedzą, że wykreowany w nich świat jest nieprawdziwy.

Mają stu procentową świadomość, kiedy wpajają nam kłamstwa na temat dobra i zła. Robią to z premedytacją, ponieważ ktoś ich kiedyś też w taki sam sposób oszukał.  Wiedzą, że jesteśmy tak rozpędzeni w naszym fałszywym życiu, że gdy wkroczymy w dorosłość, rozbijemy się ze zdwojoną siłą.

Podczas dorastania zaczynamy rozumieć, dlaczego nasi rodzice wolą oglądać filmy z gangsterami, niż historię o księżniczkach. Zdajemy sobie sprawę, że te pierwsze są bardziej prawdziwe, życiowe. Utożsamiamy się z głównym bohaterem, rozumiemy jego poczynania. Mimo że jest czarnym charakterem, lubimy go. Widzimy w nim cząstkę siebie, dlatego darzymy go tak wielką sympatią.

Pewnie zastanawiacie się do kiedy ta moja naiwność mi towarzyszyła. Cóż, odpowiedź może być mocno szokująca. Żyłam w swoim różowym świecie, aż do dzisiaj. Jedna sytuacja pokazała mi jak jest naprawdę. Ta noc była moim murem, w którego uderzyłam. Teraz już tego nie cofnę. Są za duże szkody. Jedyne wejście to znaleźć nowy samochód.

Tylko, że u mnie jest jeden problem. Nikt nie zastąpi mi Aidena.

— Dotarłeś do celu — oznajmił damski głos z nawigacji.

Uniosłam wzrok znad telefonu, a moim oczom ukazała się wielka, biała rezydencja ze złotymi zdobieniami.

Sprawnie wjechałam na posesję i zaparkowałam na pierwszym wolnym miejscu, jakie rzuciło mi się w oczy. Aiden mówił coś o tym, że impreza będzie huczna, lecz nie sądziłam, że przyjdzie na nią pół szkoły. Ostatni raz przejrzałam się w lusterku, po czym wysiadłam z samochodu i go zamknęłam.

Lamont już szybciej poinformował mnie, że nie pojedzie razem ze mną. Opowiadał, że Patrick zaprosił go na szybszą godzinę, by pomógł w przygotowaniach i spędził z trochę więcej czasu. Nie protestowałam, bo wiem jak tej dwójce na sobie zależy. Aiden to mój najlepszy przyjaciel, więc zrobiłabym wszystko, żeby był szczęśliwy. Patricka znam trochę słabiej. Chodzi z nami do liceum, lecz nie mamy wspólnych lekcji. Kojarzę go głównie przez to, że przyjaźnie się z jego siostrą Harper.

— Betsy!!! — Usłyszałam swoje imię w niekończącym się tłumie ludzi. Próbowałam jakkolwiek dostrzec osobę, która do mnie krzyczy, lecz przy takiej ilości osób było to niewykonalne. — Mam cię. — Ktoś przytulił mnie od tyłu, przez co z moich ust wydobył się cichy pisk. Odwróciłam się, a moim oczom ukazał się nie kto inny jak Lucy Donovan.

noc po północy | antologia sylwestrowaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz