2 pierwszy dzień szkoły

320 35 0
                                    

Z rana obudziła mnie moja mama mówiąc abym się zaczął szykować do szkoły, strasznie się stresowałem ponieważ to mogła być moja jedyna szansa aby znaleźć nie fałszywych znajomych a może nawet przyjaciela albo przyjaciółkę.
Z zamysłów zbudził mnie budzik który pospiesznie wyłączyłem, sięgając po czyste skarpetki oraz bokserki nałożyłem na siebie jeszcze jakąś losową bluzę z szafy oraz poszedłem do kuchni gdzie już moja mama czekała z śniadaniem.

Po zjedzeniu jajecznicy z chlebem poszedłem do łazienki załatwić swoje potrzeby jak i umyć zęby.
Ukradkiem oka spojrzałem na wyświetlacz mojego telefonu aby sprawdzić godzinę.
Jako tapetę telefonu miałem ustawione zdjęcie moje i kacchana z dzieciństwa, to było wtedy kiedy kacchan przyszedł do mnie na nocowanie.
Na tym zdjęciu byłem wtulony do kacchana co mały blondyn również robił.
Uśmiechałem się do mojego telefonu dobre parę minut gdy nagle mama zaczęła pukać do drzwi łazienki.

— Izuku skarbie, wszystko dobrze? Za 15 minut zaczyna się szkoła. —
Powiedziała zielono włosa kobieta

Od razu spanikowałem nie próbując nawet dalej prowadzić rozmowy wybiegłem z łazienki oraz szybkim ruchem przebrałem się z bluzy zastępując ją nowym mundurkiem szkolnym.
O mały włos zapomniałbym o blokerach pomyślałem ubierając mój żółty Plecak po tym jak sie pożegnałem z mamą.

— mam jeszcze 10 minut, nie spóźnię się —
Pomyślałem kiedy przechodziłem przez ulicę i szłem normalnym tempem do nowej szkoły.

— i oto i ona, moja nowa szkola doznań, izuku nie zepsuj nic... —
Wyszeptałem sam do siebie wchodząc do nie większego ani nie mniejszego budynku w porównaniu do mojej starej szkoły.
( dop. To jest ua tylko ono jest normalną publiczną szkołą bo w tej książce nie ma quirkow)

Zdziwiłem się kiedy zobaczyłem ile osób jest jeszcze na korytarzu, zapewne szukając klasy co mnie trochę przeraziło.
Wyciągnęłem małą karteczkę z kieszeni na której pisało gdzie dokładnie znajduję się moja nowa klasa.

— trzecie piętro, pokój czwarty —
Wymamrotałem kierując się ku schodów na trzecie piętro tak jak na karteczce pisało.
Gdy już byłem tam gdzie miałem być stałem przed moją nową Klasą, denerwowałem się, bałem się wejść i popełnić błąd.

Gdy nagle za mną usłyszałem głos chłopaka

— Hej jestem tenya iida! Szukasz swojej klasy? —
Odwróciłem się pszestrasznony bo przez stres nawet nie poczułem że ktoś się zbliża.
Chłopak pachniał jak borówki z szczyptą cynamonu i był betą.

— e-ee-ee n-nie właściwie to jest moja klasa, właśnie miałem wejść hehe —
Powiedziałem zestresowany co Chłopak zapewne wyczuł

— oj przepraszam nie miałem zamiaru cie przestraszyć, jak masz na imię? —
Powiedział granatowo włosy

— a no tak, jestem Izuku Midoriya miło  mi —
Powiedziałem nadal zestresowany ale tym razem nie było tego po mnie widać.

— mi również, a więc jesteśmy w jednej klasie, mam nadzieję że zostaniemy dobrymi kolegami! —
Wykrzykną iida po czym się ukłonił.

— t-tak! Też mam taką nadzieję! —
Powiedziałem, byłem zdziwiony ze ten się ukłonił.
Chwilę potem weszliśmy do klasy.

Na oko w klasie znajdowało się 20 osób, wszyscy się poznawali a atmosfera była bardzo miła gdy nagle zobaczyłem go.

Kacchan, blondyn rozmawiał z dwójką osób które też należały do tej klasy.
Strasznie się przestraszyłam co niestety moje feromony też pokazały, ale na całe szczęście poczuły je tylko mój nowy zapewne kolega tenya, i brązowo włosa dziewczyna która właśnie szła w naszą stronę.

524 słów



przez kłamstwo / bakudeku aboOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz