Dlaczego tak uważa? Dowiedział się? Ktoś mu powiedział, albo może ktoś nas widział? Może powinnam powiedzieć mu prawdę? Chociaż z pewnością nie byłby zadowolony.
- Wróciłaś na imprezę, tak? - spojrzał w moją stronę marszcząc brwi.
Uff... Chyba jestem uratowana. Nie chcę go niepotrzebnie niepokoić więc będę dalej brnąć w kłamstwo, dla jego dobra.
- Tak, wróciłam. - skłamałam. - Nie chciałam Cię niepokoić, wróciłam dość późno i dlatego nie odezwałam się. - tłumaczyłam. - Byłam cały czas z Olivią. - dodałam.
Miałam nadzieję, że uwierzy i przestanie drążyć temat, jest to ostatnia rzecz jakiej bym teraz chciała.
- Mogłaś chociaż napisać, że tam byłaś. Cokolwiek! - uniósł głos wymachując rękami.
Podeszłam do chłopaka i wtuliłam się w niego. Tęsknię za nim. Tęsknie za roześmianymi oczami, czułym dotykiem i smakiem jego ust. Odnoszę wrażenie, że ostatnio się od siebie oddalamy, każde z nas to wie, ale stara się odgonić tę myśl i udaje, że wszystko jest w porządku. Musimy to zmienić.
- Tęsknię za Tobą, mało czasu spędzamy razem. - powiedziałam chowając twarz w jego torsie.
Kevin nie odpowiedział, tylko przytulił mnie mocniej i złożył delikatnego całusa w głowę.
- Nie możesz tak znikać. Martwiłem się o Ciebie. - uniósł mój podbródek i spojrzał w oczy. - Wyskoczymy wieczorem do kina? - zaproponował, na co ucieszyłam się ogromnie i przytaknęłam, zgadzając się.
- Teraz muszę się pouczyć do egzaminów. - westchnęłam ciężko. - Mama mnie o to prosiła i doszłam do wniosku, że jestem w tyle z materiałem i to najwyższa pora aby się za to zabrać. - dodałam.
- Dobrze, rozumiem. Zobaczymy się wieczorem, nie będę Ci przeszkadzał. - uśmiechnął się.
Chłopak złożył buziaka na moich wargach, po czym wyszedł z pokoju, a ja odetchnęłam.
Czułam, że postępuję niewłaściwie. Obiecałam sobie, że zawsze będę wobec niego szczera, tak jak on jest wobec mnie, tymczasem właśnie złamałam własną obietnicę. Wyrzuty sumienia zaczęły kąsać moją duszę i wiedziałam, że to dopiero początek. Co miałam mu powiedzieć? Obcy chłopak zabrał mnie na wycieczkę. Nie podarowałby mi tego.
Zeszłam na dół i poinformowałam matkę, że popołudnie przeznaczę na naukę, a wieczorem spotkam się z Kevinem. Kobieta przytaknęła i zaczęła przygotowywać kolejny posiłek w kuchni. Spojrzałam w stronę salonu, gdzie na skórzanym fotelu wylegiwał się tata i zachichotałam pod nosem.
W pokoju wyjęłam wszystkie potrzebne książki na biurko, przygotowałam notatnik wraz z resztą niezbędnych przyborów i zabrałam się za naukę. W głowie cały czas miałam wspomnienia z zeszłej nocy, o nieznajomym. Czy spotkam go jeszcze kiedyś? Może przypadkiem, a może celowo, ale czy nadarzy się okazja? Nie mogłam zebrać myśli. Godziny mijały, a moje notatki w ogóle się nie pojawiły.
- To by było na tyle. - mruknęłam pod nosem zamykając książkę.
Spojrzałam na zegarek, który wskazywał późniejsze popołudnie. Według mnie był to zmarnowany czas. Wstałam i podeszłam do okna siadając na drewnianym parapecie. Nie mogłam się skupić więc to było jedyne, co mi pozostało.
Bacznie obserwowałam okolicę i cofnęłam się myślami do sytuacji, w której mówił Michael. Podobno spotykał się z dziewczyną z naprzeciwka. Zaczęłam dokładnie przypominać sobie wszystkich sąsiadów i doszłam do wniosku, że wszyscy byli starszymi ludźmi, okłamał mnie.
CZYTASZ
Kiedy się poznaliśmy
Teen FictionLaura jest młodą, siedemnastoletnią dziewczyną. Ma wszystko czego zawsze pragnęła, kochającego chłopaka, prawdziwych przyjaciół i wyrozumiałych rodziców. Sielskie życie zaczyna doskwierać, a nastolatce brakuje adrenaliny.