#10

65 3 1
                                    

Per.III

wstałem i podałem jej rękę żeby wstała ale ona po prostu wstała i poszła do salonu zaczęła szukać jakiegoś pudełeczka i znalazła pisało na nim *happy pills*.

III-polska daj zobaczyć skład-powiedziałem po czym wyrwałem jej pudełko z rąk po czym po prostu zacząłem czytać i okazało się że to działa tak że wyłącza inne uczucia oprócz szczęścia powoduje przyjemne iluzje itd.

III-serio chciałaś to wziąć to jest jakaś trucizna szczęścia-powiedziałem z gniewem do Polski która tylko pokiwneła głową na tak I chciała mi zabrać pudełko.

P-no oddaj je muszę je zażyć bo tylko to mi sprawia radość-mówiła to wogule beż emocji.

III-nie to jest nie bezpieczne dla ciebie-zaczołem iść do tyłu i dalej trzymając pudełko do góry żeby polska go nie dosięgnęła.

P-przestań się mną przejmować ty naziwstowki kurwiu-teraz się trochę wkurzyłem za bardzo ona jest agresywna.

Rzuciłem pudełko gdzieś daleko złapałem Polskę za nadgarski.

III-nie możesz tego brać czy ja wyraziłem się jasno-powiedziałem to serio groźnym głosem do polski gdy ona nawet nie drygneła i po chwili spojrzała na bok gdzie znajdował się wilk który żezarł te tabletki.

P-NO TY JEJOPIE NIE WOLNO CI JEŚĆ TAKICH RZECZY BO SIE ROZCHORUJESZ-podczas jak to krzyczała oderwała się od moich uścisków i poleciała w stronę wilka z którego zaczęła się lać jakaś żółta ciecz z pyska jak i z oczu to trochę straszne.

III-co mu jest-powiedziałem do polski trochę się bałem że mnie owini.

P-ehhh nic po prostu przedawkował i to mocno tera muszę go pilnować żeby sobie jakieś krzywdy nie zrobił-odpowiedziała zadujamiąco spokojnym głosem.

III-oj ja przepraszam nie powinienem rzucać pudełka-powiedziałem bo sumie tak kultura wymaga bo to moja wina.

P-ehh po prostu już wyjdż radziłam sobie sama i teraz sobie też poradzę-po tych słowach po prostu wyszedłem bo i tak niema sensu się z nią droczyć.

Per.Polski

Jak widziałam jak ten nazista wychodzi po prostu zaczęłam się śmiać to było piękne jak ja uwielbiam kurwa udawać.

P-Hahahahahaha-ciągle się śmiałam z łzami w oczach powoli się dusąc.

Wilk-serio on jest aż tak głupi hahahaahahahahahahahaha-po tych wilk się przemienił w dziewczynę z białą karnacją i z uszami jak z ogonem wilka czy tam lisa niemam pojęcia.

P-kurwa to był zajebisty pomysł ale ty kurwa jesteś chora-ledwo mówiłam to zdanie przez śmiech.

Ron-co tu się odpierdala czy ja serio niemoge mieć wiecznego odpoczynku twoją siostra też chcę spać kurwa mać-powiedział mój ledwo widoczny ojciec z białą poświatą.

PRL-kurwa siostra zamknij tą jadaczke-druga osoba się pojawiła była bardzo podobna do mnie tylko miała mniej ran i nie miała rany bo rozcienciu na pół.

Wyjaśniając o co chodzi to jak się urodziłam to miałam siostrę bliźniaczkę PRL ale jak miałam dwa lub trzy lata ona zmarła w wypadki otwórz jak pamiętam chyba spadła z klifu i potem ciągle ją widziałam jako ducha nwm ale tak już mam ciągle z nią gadałam wogule potem była litwa i się nią zajmowałam wogule normalnie się żyło oprócz tego że widziałam kraje które już nieżyją np państwo krzyżackie ciągle narzekał na moją babcie i dziadka z czego się śmiałam potem jak była 1 wojna i mój ojciec umarł też zaczęłam go widzieć co mnie strasznie uszczęśliwiło bo nie byłam sama w tej przeklętej rodzinę germanów jak widać jestem jeszcze bardziej dziwna niż sądziliście a później jak ja niby umarłam i zmartwystałam zamieszkałam w tym zamku wraz z siostrą i tata czasami dziadkowie i inni przychodzą np na święta o ja im opowiadam kawały lub razem gramy szczerze nawet moi dziadkowie zaprzyjaźnili się z krzyżakami więc szczerze kłamałam mówiąc że jestem sama bo nie tylko mam pod ręką duchy ale też zwierzęta w tym lesie są magiczne i mogą być ludzio-wilkami tak jak Kali czyli ten wilk który zjadł tabletki.

Kali-Hejo Ron i PRL sorka ze tak chałasujemy ale mamy obie dobry chumor bo robimy konia z Rzeszy i innych kraji hehehe-odpowiedziała po krótce.

Ron-dobra to jest dobre wytłumaczenie macie szczęście-powiedział po czym poleciał z sprowotem do swojego pokoju.

PRL-czy ty znowu żezarlas te tabletki Kali????-spytała się moją siostrzyczka zauwazywając w ustach żółty płyn.

P-tia wiesz jak ona je uwielbia ona całe mi żezarła jakby była jebanym leniem i niemogła iść sobie je kupić-opowiedziałam z miną złego polaczka cebulaczka.

Kali-jestem kurwa liso-wilkiem i nie mogę kurwa wychodzić w tej postaci-z tą samą miną co ja.

PRL-hehehe może pójdziemy se coś obejrzeć jak i tak niemamy nic do roboty-spytała się z chichotem.

Kali-dla mnie spoko a ty polunia-powiedziałabz pytającą miną.

P-dla mnie też spoks więc let's go-powiedziałam biegnąć już do salonu rzeby odpalić telewizor.

Cała reszta też poszła i zaczęliśmy oglądać kryminały.

Per.Rzeszy[ wracamy do zjebaaaaa :D ]

Wracałem lasem od polski ciągle o tym myślę że to przez moją rodzinę ma taką słabą psychikę i tak często zmienia emocje jak rękawiczki.

Po kilku minutach byłem już w domu Rufus od razu do mnie podszedł a ja go pogłaskałem potem poszedłem do mojego syna czyli di gabinetu.

III-niemcy musimy porozmawiać-powiedziałem to z spokojem w głosie.
___________________________________________

Sorry że nie ma ostatnio rozdziałów ale chujowo się czuje ciągle wymiotuje a po za tym muszę chodzić do tego pierdolnika czyli szkoły co mi bardzo przeszkadza i przez to że niemam wolnego czasu jak i wenny niemam ochoty co kolwiek robić ale postaram się znaleźć wenne i powrócić z regularnością:>

920 słów.

Jakim Cudem Ona Żyje (ZAWIESZONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz